tag:blogger.com,1999:blog-9123371296230911320.post3180597136261925231..comments2024-03-02T14:04:02.434+01:00Comments on Zasadniczo o fantastyce: Obok Polconu 2013 - Dni NaukiEruanahttp://www.blogger.com/profile/03104294321104016265noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-9123371296230911320.post-31952951674619106092013-10-01T21:52:57.320+02:002013-10-01T21:52:57.320+02:00Niestety, chodzi o "istnienie" milosci. ...Niestety, chodzi o "istnienie" milosci. To jest koszmarny pomysl pewnej grupy historykow, ktorzy kiedys czytali tylko zrodla normatywne i przerzucili informacje z nich na cala historie. Niestety wizja stala sie bardzo popularna i jest czesto bezrefleksyjnie powtarzana przez historykow seksualnosci :/Hihnthttp://historieprzyszlosci.hihnt.net/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9123371296230911320.post-42900257589159068172013-09-27T21:58:25.060+02:002013-09-27T21:58:25.060+02:00A, no to rzeczywiście jego wykład nabiera trochę i...A, no to rzeczywiście jego wykład nabiera trochę innego znaczenia. Z tą miłością może bardziej chodzi o jej pojmowanie, popularyzację, nie o sam fakt jej nieistnienia? Czwartek był dla mnie poza zasięgiem, więc nawet nie patrzyłam na program.Eruanahttps://www.blogger.com/profile/03104294321104016265noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9123371296230911320.post-6676433717965683992013-09-27T15:30:08.388+02:002013-09-27T15:30:08.388+02:00Mowil o okresie mniej wiecej od X do XIII wieku, a...Mowil o okresie mniej wiecej od X do XIII wieku, ale i tak niektore uzyte przez niego sformulowania sa kontrowersyjne i dla tego okresu. Jak chocby zdanie, ze do XII wieku nie bylo milosci, co jest nieprawda wynikajaca z opierania sie tylko na penitencjalach. Milosc byla i miala sie dobrze, tak iz pewna kobieta broniac swojego meza przed kastracja mogla mowic o tym, ze ta czesc ciala mezczyzny nalezy do niej, gdyz daje jej wytchnienie i nadzieje na potomstwo (czyli seks daje przyjemnosc i ma bonusy).<br />A i taka prelekcja pokazujaca mniej znane strony sredniowiecza byla na tegorocznym Polconie. Dzien wczesniej o godzinie 21 w tej samej sali :)Hihnthttp://historieprzyszlosci.hihnt.net/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9123371296230911320.post-70029720091679032972013-09-27T15:19:15.957+02:002013-09-27T15:19:15.957+02:00No tak, średniowiecze to długi okres właściwie, wi...No tak, średniowiecze to długi okres właściwie, więc, jak w każdej epoce, działo się wiele. Mam wrażenie, że wykładowca mówił o późniejszym średniowieczu, nie wczesnym, ale spóźniłam się na prelekcję, więc nie mogę stwierdzić, czy rzeczywiście. Może następnym razem będzie jakaś prelekcja dotycząca mniej znanej strony średniowiecza, chętnie bym się na taką wybrała i to niejedną;-)Eruanahttps://www.blogger.com/profile/03104294321104016265noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9123371296230911320.post-77122643016893168562013-09-26T23:44:56.786+02:002013-09-26T23:44:56.786+02:00To ja moze od razu powiem, ze dr hab. Skwierczyńsk...To ja moze od razu powiem, ze dr hab. Skwierczyński przedstawił tylko jedną stronę medalu. Stwierdzenie, że: "Sporo czasu wykładowca poświęcił na omówienie sytuacji kobiety w sferze seksu, która, jak wszyscy wiemy, nie była najlepsza. Zgodnie z założeniami chrześcijaństwa bowiem kobieta miała być zupełnie pasywna w trakcie stosunku, tutaj więc określenie „leżała jak kłoda” było jak najbardziej pożądane. Zarówno jednak kobiety, jak i mężczyźni nie mieli prawa czerpać przyjemności z seksu. Ludzie musieli być bardzo ostrożni w trakcie spowiedzi, bowiem księża mieli specjalne pomoce podręcznikowe z pytaniami na każdy grzech" Nie do końca oddaje rzeczywistość średniowiecza. W różnych okresach, było różnie. Mamy zresztą bardzo wiele różnych źródeł wskazujących, że kobiety, jak i mężczyźni czerpali przyjemność z seksu. W rzeczywistoci nie wiemy do konca, jak wygladala owa średniowieczna seksualność (co zresztą było, mam wrażenie, konkluzją całego wykładu). No idodam jeszcze, że były różne opinie wśród "chrześcijan" odnośnie pasywności kobiet i tego, co powinny one czuć. Nie chodzi tutaj nawet o podręczniki medyczne. Mamy wczesnośredniowieczne zalecenia odnośnie antykoncepcji zachecajace do uprawiania stosunku aż kobieta będzie miała orgazm, po czym stosunek powinien być przerwany bez wytrysku u mężczyzny.Hihnthttp://historieprzyszlosci.hihnt.net/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9123371296230911320.post-51558774001205145172013-09-23T17:14:55.032+02:002013-09-23T17:14:55.032+02:00A to się nie kłócę :)A to się nie kłócę :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06276697047490266583noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9123371296230911320.post-74760648770632337812013-09-23T11:00:31.191+02:002013-09-23T11:00:31.191+02:00To źle, że Ci nie mówili:-P Za PWN:
87.1. Kropkę s...To źle, że Ci nie mówili:-P Za PWN:<br />87.1. Kropkę stawiamy po skrócie wyrazu, w którym została odrzucona końcowa część: godz. (= godzina), prof. (= profesor), ul. (= ulica).<br />Jeśli skrót zawiera ostatnią literę wyrazu, wówczas nie stawiamy po nim kropki: mjr (= major), dr (= doktor); jednak gdy skrót zastępuje wyraz w przypadku innym niż mianownik, kropkę stawiamy (np. Dawno nie widziałem dr. Nowaka), gdyż końcowa część wyrazu, końcówka -a, została odrzucona; zasada ta nie dotyczy skrótów tytułów kobiet, ponieważ skrót zawiera ostatnią literę wyrazu (Dawno nie widziałem dr Nowak). Można również po skrócie dopisać końcówkę: Dawno nie widziałem dra Nowaka — wówczas bez kropki, ponieważ w skrócie występuje ostatnia litera wyrazu.Eruanahttps://www.blogger.com/profile/03104294321104016265noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9123371296230911320.post-64142953604872636482013-09-23T10:56:06.563+02:002013-09-23T10:56:06.563+02:00Eeeee dziwne, pracowałam na uniwersytecie i jakoś ...Eeeee dziwne, pracowałam na uniwersytecie i jakoś mi tak nie mówili :DAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06276697047490266583noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9123371296230911320.post-80040459132206436282013-09-22T21:51:16.413+02:002013-09-22T21:51:16.413+02:00Żałuj, jest czego:-) A mnie uczono, że jeśli odmie...Żałuj, jest czego:-) A mnie uczono, że jeśli odmieniasz skrót tytułu, to stawiasz kropkę, zgodnie choćby z tym: "Praca magisterska (licencjacka, dyplomowa) napisana pod kierunkiem prof. dr. hab. Marka Iksińskiego.<br />Skrót dr. w tym przypadku trzeba napisać z kropką, ponieważ nie skracamy wyrazu doktor, a wyraz doktora, który nie kończy się na r." Pisałam w odniesieniu "doktora", "doktorowi", nie "doktor".Eruanahttps://www.blogger.com/profile/03104294321104016265noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9123371296230911320.post-20129762068402351082013-09-22T17:57:22.970+02:002013-09-22T17:57:22.970+02:00*dr hab. .... tak miało być :D*dr hab. .... tak miało być :DAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06276697047490266583noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9123371296230911320.post-55923669337517349652013-09-22T17:56:48.621+02:002013-09-22T17:56:48.621+02:00A ja żałuję, że nie trafiłam na Dni Nauki, a chcia...A ja żałuję, że nie trafiłam na Dni Nauki, a chciałam na te same punkty :)<br /><br />Dobre rady dwie: po dr nie stawiamy kropki :) czyli dr hab, dr.... itd. I jak piszesz dr jakiś tam a on ma habilitację to już Prof. jak nie chcesz całego tytułu pisać :) Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06276697047490266583noreply@blogger.com