środa, 24 września 2014

O uroku osobistym

Korzystniej jest posiadać stały dochód niż urok osobisty.
Oscar Wilde, Wzór milionera [w:] Twarz, co widziała wszystkie końce świata, PIW 2011 r.

wtorek, 16 września 2014

niedziela, 14 września 2014

Za dużo, za mało - "Skald. Karmiciel Kruków", Łukasz Malinowski, Erica 2013 r.

Przymierzałam się do tej książki niejednokrotnie i zawsze po kilku, kilkunastu stronach dawałam za wygraną, zbyt poirytowana stylem autora i osobą głównego bohatera. Jakiś czas temu zawzięłam się i postanowiłam dać Łukaszowi Malinowskiemu ostatnią szansę. Miałam ochotę na wikińskie klimaty, średniowieczną epokę, sądziłam, że się przyzwyczaję do tego bezczelnego, aroganckiego, głupiego Ainara i przełknę liczne definicje odnoszące z historii, mitologii, obyczajów...

Nie w przypadku tej książki. Czytałam i zgrzytałam zębami niemal przy każdej stronie. I tak jestem z siebie dumna, dotrwałam do jakiejś dwusetnej strony, ale ostatecznie uznałam, że nie warto tak się męczyć. Dwa opowiadania i mikropowieść, tak można określić zawartość Skalda. Jest to jedna z niewielu książek, która wzbudziła we mnie tak wielką niechęć (inne znajdziecie na stronie Najgorsze książki). Historie są tu zwyczajne, niczym nie zaskakują, a nudzą przeraźliwie. Główny bohater to postać dla mnie całkowicie nie do zaakceptowania. Ainar wydaje się być kreowany na boskiego Lokiego, przebiegłego, egoistycznego, ale piekielnie inteligentnego aroganta. Dla mnie to jednak człowiek bez żadnego celu, bezczelny, złośliwy. Niegłupi, ale też i nie najmądrzejszy, niczym nie imponujący. Nie muszę lubić literackiego bohatera, ale jeśli jest to protagonista, oczekuję, że przynajmniej będzie miał w sobie coś takiego, co utrzyma mnie w lekturze, zaintryguje. Idealnym przykładem jest tu Locke Lamora z powieści Scotta Lyncha – nienawidziłam drania, ale od lektury Kłamstw Locke’a Lamory nie mogłam się oderwać przede wszystkim dlatego, że ten drań był piekielnie inteligentny i przebiegły. Ainarowi daleko, oj jak daleko…

W równym stopniu denerwowały mnie te encyklopedyczne wstawki. Na każdej stronie, często nawet po kilka razy czytelnik jest bombardowany definicjami z zakresu mitologii, obyczajowości, historii epoki. Pół biedy kiedy trafiało się to w opisach (aczkolwiek dygresje na temat mitologii mógł sobie autor darować w trakcie relacjonowania bitwy…), ale Malinowski wkładał też tłumaczenia w usta swoich bohaterów! Jakby tego było mało (a nie było), to jeszcze książka pstrzy się od przypisów. Nie wiem, jak innych, ale mnie coś takiego całkowicie wybija z lektury, nie daje mi żadnej przyjemności, odstręcza od zdobywania wiedzy, psuje ciekawość. Uwielbiam powieści historyczne, historyczne fantasy również, i dobre przygotowanie merytoryczne pisarza, ale nie wtedy, kiedy przytłacza to fabułę i bohaterów. Tutaj miałam wrażenie, że czytam encyklopedię do historii skandynawskiej. Wiedzę Łukasz Malinowski ma doprawdy ogromną i być może sięgnę po jego prace naukowe, ale od powieści będę się trzymać z daleka.

sobota, 6 września 2014

Propozycje wydawnicze na wrzesień

Oj, sporo tego. W kinie, w wydawnictwach dzieje się, jak to zwykle jesienią. Godzinę zajęło mi przeglądanie zapowiedzi i wybranie czegoś, co mnie zainteresowało. Mimo mnóstwa zapowiedzi, wybrałam zaledwie kilka. W kinie wbrew pozorom niewiele dla mnie się dzieje. Na Sin City już byłam i polecam, ale koniecznie przypomnijcie sobie lub obejrzyjcie pierwszą część, bo możecie się czuć nieco zagubieni (aczkolwiek nie przeszkadza to w czerpaniu przyjemności z oglądania).

KSIĄŻKA
Tytuł: W poszukiwaniu nieznanego Kadath
Autor: H.P. Lovecraft
Wydawnictwo: C&T
Data premiery: 3 września 2014 r.

Przymierzam się do dzieł Lovecrafta od lat, może w końcu się uda...
Po latach oczekiwań, w nowym przekładzie Violetty Dobosz, legendarna opowieść z dorobku najsłynniejszego pisarza grozy.Jak pisał sam autor o ukończonej 22 stycznia 1927 roku opowieści: „to awanturnicza kronika niewiarygodnych przygód w krainie snu”. A z kolei S.T. Joshi w słynnej książce „H.P. Lovecraft. Biografia” dodaje, że: „W poszukiwaniu nieznanego Kadath pełne jest cudów, zachwycających elementów fantasy, a nawet horroru, które czynią z niego frapujące dzieło” (w tłum. Mateusza Kopacza).W poszukiwaniu Kadath wyrusza do krainy snu Carter, znany już z opowiadań „Zeznania Randolpha Cartera” (1919) i „Nienazwane” (1923). Wybiera się tam po opuszczeniu rodzinnego Bostonu. A to, co spotka go po drodze i jakie wnioski wyciągnie z tej wędrówki w nieznane, daje popis niesamowitej wyobraźni Lovecrafta i urzeka do dziś kolejne pokolenia czytelników.
Tytuł: Polaroidy z zagłady
Autor: Paweł Paliński
Wydawnictwo: Powergraph
Data premiery: 5 września 2014 r.

Czytałam kiedyś opowiadania Pawła Palińskiego i podobały mi się jego pomysły, gorzej odnosiłam się do puent i tego, jak prowadził zakończenie swoich historii. Ciekawa jestem bardzo, jak wyszła mu współpraca z moim ukochanym wydawnictwem. Ta książka to moje must have września.
Kiedy przychodzi zbyt wcześnie, przynosi cierpienie. Co jednak, jeśli nadejdzie za późno?Opowieść o śmierci zawsze jest historią o samotności.Teresę Szulc opuścili wszyscy. Podobnie jak jej miasto i wszystkie miejscowości w okolicy. Czy jednak naprawdę jest sama? Co można uczynić, kiedy zostało się ostatnim człowiekiem – w S., w Polsce, na Ziemi? Pozostaje walka o przetrwanie.Powieść Pawła Palińskiego lokuje się na przecięciu kulturowych i popkulturowych dróg. Realizm McCarthy’ego spotyka się tu z oryginalnością…
Tytuł: Oczyszczenie
Autor: Andrew Miller
Wydawnictwo: Znak
Data premiery: 8 września 2014 r.

Wydawca w opisie książki odwołuje się do Pachnidła Suskinda. Czytałam, dzieło nie zrobiło na mnie wielkiego wrażenia, było jednak intrygujące. W tej pozycji bardziej interesuje mnie tło obyczajowe Paryża XVIII wieku i zamierzam sprawdzić, w jakim stopniu opis odpowiada rzeczywistej zawartości powieści.
„Jeśli podobało się wam »Pachnidło« Patricka Süskinda, ta książka was zachwyci”.Jest 1785 rok, rewolucja francuska wisi w powietrzu. Najstarszy cmentarz Paryża jest przepełniony, ziemia wyrzuca na wierzch grzebane w niej ciała, a opary zatruwają miasto i odurzają jego mieszkańców. Młody inżynier Jean-Baptiste Baratte dostaje od króla zadanie oczyszczenia nekropolii. Na Cmentarzu Niewiniątek odkrywa, że czasem rozkład toruje drogę dla nowego początku…Andrew Miller odmalowuje Paryż światłocieniem, w głęboko sensualnej, niejednoznacznej prozie. W „Oczyszczeniu” każda postać nosi w sobie tajemnicę, a pod powłoką miejskiego brudu kryje się zaskakująca prawda o człowieku i historii.
Tytuł: Furia
Autor: Salman Rushdie
Wydawnictwo: Rebis
Data premiery: 9 września 2014 r.

Tu bardzo zaciekawiła mnie okładka i tytuł. Nie miałam wcześniej do czynienia z prozą Rushdiego, chyba za bardzo odstraszała mnie medialna burza wokół nich. Ale po tę książkę na pewno sięgnę, przynajmniej w kilka stron w księgarni. Czytał ktoś? Polecacie?
Furia – seksualna, edypowa, polityczna, magiczna, brutalna – dźwiga nas na szczyty finezji i strąca w głębie ordynarności. Oto, co ukrywamy pod powłoką ucywilizowania: przerażające ludzkie zwierzę, zarozumiałego, nieprześcignionego, autodestrukcyjnego pana stworzenia. Malik Solanka, historyk idei, kolekcjoner i twórca lalek, pewnego dnia odchodzi od swego życia, porzuca rodzinę i ucieka do Nowego Jorku. Odkrył w sobie furię i boi się, że stał się niebezpieczny dla tych, których kocha. Połknij mnie, Ameryko, i natchnij mnie spokojem, modli się. Ale tu furia jest wszędzie dookoła. Tymczasem jego własne pragnienia, emocje i myśli też zaczynają szaleć.„Furia” to dzieło kipiące energią – bezlitosna, bardzo czarna komedia, a zarazem głębokie studium najciemniejszej strony ludzkiej natury i historia miłosna o hipnotycznej sile. To także zadziwiający portret Nowego Jorku.
Tytuł: Deus Irae
Autor: Philip K. Dick & Roger Zelazny
Wydawnictwo: Rebis
Data premiery: 16 września 2014 r.

Kolejna pozycja do kolekcji. Trochę mi się już zebrało, może będzie jakaś promocja 10 za 5...
Gdyby Szatan był Bogiem…Świat po wojnie jądrowej. Na skażonej ziemi rodzą się nie tylko groteskowe rośliny i stworzenia, ale też groteskowe idee. W małej społeczności Charlottesville w Utah dominuje kult Carletona Lufteufla, sprawcy nieszczęść, które spadły na ludzkość. Urodzony bez rąk i nóg Tibor McMasters, twórca wspaniałego fresku w kościele wyznawców Lufteufla, zaprzęga do swego wózka ukochaną krowę i wyrusza na pielgrzymkę, żeby poznać oblicze Boga Gniewu…Philip K. Dick i Roger Żelazny, dwie znakomitości amerykańskiej science fiction, w „Deus Irae” postanowili dokopać się do korzeni judeochrześcijańskiej religijności. Zamysł ten, zapowiadający się na obrazoburczy, dzięki dobrodusznemu humorowi autorów zaowocował jednak wielce sympatyczną, humanistyczną powieścią.
FILM
Tytuł: Sin City: A Dame to Die For
Scenariusz: Frank Miller
Reżyseria: Frank Miller & Robert Rodriguez
Data premiery: 5 września 2014 r.

Czekaliśmy, czekaliśmy i się wreszcie doczekaliśmy! Jeśli podobała Wam się pierwsza część, jeśli jesteście fanami Sin City, jeśli lubicie dobre kino, idźcie koniecznie na ten film!

Tytuł: Before I Go to Sleep
Scenariusz: Rowan Joffe
Reżyseria: Rowan Joffe
Data premiery: 12 września 2014 r.

Fabuła filmu wydaje się sztampowa, za Nicole Kidman nie przepadam, ale za to bardzo lubię Marka Stronga i to jego nazwisko mnie przyciągnęło do tego tytułu.
Christine codziennie budzi się nie pamiętając kim jest i nie potrafiąc przypomnieć sobie żadnych faktów z przeszłości. Będąca efektem wypadku sprzed lat amnezja sprawia, że jest uzależniona od otaczającego ją troską męża. W celu uporządkowania rzeczywistości prowadzi pamiętnik, w którym opisuje otaczający ją świat. Gdy jej zapiski zaczynają coraz bardziej odbiegać od tego, co słyszy od współmałżonka, postanawia za wszelką cenę odkryć prawdę o swojej przeszłości.

poniedziałek, 1 września 2014

O wrażliwości

Osoba wrażliwa jest to taka osoba, która każdemu nadeptuje na palce, ponieważ sama ma nagniotki.
Oscar Wilde, Nadzwyczajna rakieta [w:] Twarz, co widziała wszystkie końce świata, PIW 2011 r.