środa, 23 lutego 2011

Wycieczka śladami "Lord of the Rings"

W trakcie przeglądania różnych stron internetowych trafiłam na link przedstawiający piętnaście najpiękniejszych i najbardziej malowniczych lokacji Nowej Zelandii, w których Peter Jackson kręcił swoją trylogię na podstawie powieści J.R.R. Tolkiena. Aż trudno uwierzyć, że tak bajeczne miejsca istnieją naprawdę!

wtorek, 22 lutego 2011

Nominacje do Nebuli 2010

Amerykańskie Stowarzyszenie Pisarzy Fantasy i SF ogłosiło nominowanych do nagrody Nebula - lista dostępna jest na stronie stowarzyszenia. Głosowanie zakończy się 30 marca 2011 r., a zwycięzcy zostaną ogłoszeni 21 maja 2011 r. podczas Nebula Awards Weekend w Waszyngtonie.

O harmonii

To be good is to be in harmony with oneself [...] Discord is to be forced to be in harmony with others.
Oscar Wilde, The Picture of Dorian Gray, Bounty Books 2005.

poniedziałek, 21 lutego 2011

O szczęściu

When we are happy we are always good, but when we are good we are not always happy.
Oscar Wilde, The Picture of Dorian Gray, Bounty Books 2005.

sobota, 19 lutego 2011

Inny niż wszyscy - "Sherlock Holmes", scenariusz: Michael Robert Johnson, Anthony Peckham, Simon Kinberg, reżyseria: Guy Ritchie, 2009

Tym, którzy nie czytali książek o Sherlocku Holmesie, jego postać kojarzy się z filmowym wizerunkiem, konsekwentnie kreowanym przez wszystkich reżyserów jako starszego, statecznego mężczyzny z fajką i w śmiesznej czapce z dwoma daszkami, który ze stoickim spokojem rozwiązuje kolejne zagadki kryminalne, wyjaśniając reguły dedukcji niezbyt rozgarniętemu doktorowi Watsonowi. W produkcji Guya Richiego mistrz i jego uczeń stają się równoległymi partnerami i lojalnymi przyjaciółmi, w żaden sposób nie przypominając filmowych poprzedników, a bardziej upodabniając się do książkowych pierwowzorów.

Najnowszy Sherlock Holmes to najlepszy film 2009 roku, a także jeden z najlepszych, jakie oglądałam kiedykolwiek. Nie ma w tym obrazie nic, co by mi się nie podobało, poczynając od scenariusza, przebiegu fabuły, zdjęć, gry aktorskiej, a na muzyce kończąc. Po fenomenalnym Przekręcie to kolejna genialna produkcja Ritchiego, zawierająca wszystko, co cenię w jego twórczości – żywą i wartką akcję, realność scen walki, charakterystyczne zabiegi typu slow motion. Współgra z tym doskonała praca scenarzystów, którzy postarali się o zabawne, prawdziwe i niebanalne dialogi, nadające każdej postaci jej własny charakter.

Rewelacyjny Robert Downey Jr wszedł na wyżyny swego wybitnego talentu. Przez lata nieco zapomniany i odtrącony przez swoje uzależnienia, teraz znowu znalazł się w gronie najlepszych aktorów. Jego notoryczny, ekscentryczny Sherlock Holmes zachwyca ponadprzeciętną inteligencją i niekonwencjonalnymi metodami postępowania, bawi bezczelnym poczuciem humoru, ujmuje lojalnością wobec swego najdroższego przyjaciela. Ten ostatni dzielnie dotrzymuje kroku szalonemu, uwielbiającemu eksperymenty detektywowi. John Watson w kreacji Jude’a Lowa jest przeciwieństwem Holmesa, to człowiek bardziej wyważony, opiekuńczy względem kompana, nie ustępujący mu jednak inteligencją czy nawet rozsądkiem, mający własne tajemnice. I chociaż głównym wątkiem filmu jest walka z lordem Blackwoodem, to równorzędnym elementem staje się przyjaźń dwóch mężczyzn, prawdziwa więź wystawiona na próbę pojawieniem się kobiety, dla której Watson postanawia zrezygnować z ekscytującego, ale niebezpiecznego trybu życia, co oznacza również ograniczenie kontaktów z Sherlockiem.
Najlepszy filmowy duet męski
Wspomniany lord Henry Blackwood jest idealnym złoczyńcą i nie razi jego schematyczność. To niewątpliwie zasługa Marka Stronga, który nadał stereotypowym cechom złego charakteru wyrazistość. Ambitny, żądny władzy Blackwood swoim sprytem i wyrachowaniem fascynuje na równi z postacią Sherlocka, co tylko udowadnia, że w przyrodzie musi istnieć równowaga – wielki bohater nie może istnieć bez wielkiego zła. Rozumie to Blackwood, zdaje sobie z tego również sprawę Sherlock.
Rewelacyjny jako Septimus w Gwiezdnym pyle Mark Strong
coraz częściej gości na ekranach kin.
Film Ritchiego to nie tylko przygoda, kryminał, to także nietypowa opowieść miłosna na dwóch frontach. Z jednej strony widzimy uczucie Watsona i Mary Morstan, granej przez uroczą Kelly Reilly, z drugiej strony obserwujemy skomplikowane relacje Sherlocka i pięknej Irene Adler (Rachel McAdams). Kobiety w Sherlocku Holmesie nie są jednak urozmaiceniem tła, ofiarami złoczyńców ani nagrodami dla dzielnych bohaterów. To niezależne i znające swoją wartość damy, które siłą charakteru i sprytem dorównują, a zdarza się, że i przewyższają, swoich ukochanych. Irene jest inteligentną oszustką, posiadającą więcej przebiegłości niż posiada w sobie Holmes, świadomą swojej przewagi i umiejętnie wykorzystującą słabe punkty detektywa przeciwko niemu. Ona jedyna zdołała go przechytrzyć, co jest jedną z przyczyn, dla których tak Holmesa pociąga, ale też jest jedyną kobietą, której naprawdę na nim zależało i nadal zależy. Zupełnym przeciwieństwem wydaje się być Mary, wyważona i skromna nauczycielka, jednak i ona okazuje się skałą, której nie skruszy aroganckie, zazdrosne zachowanie Sherlocka. Jest lojalna wobec Johna, potrafi walczyć o swoje, słusznie jej należne, miejsce partnerki u boku doktora.
Kwiaty sobie wzięła sama...
Niech Was nie zwiedzie ten łagodny uśmiech, Mary to prawdziwy wojownik
Akcja filmu osadzona jest w XIX-wiecznym Londynie, którego gotycki klimat oddany jest za pomocą przepięknych ujęć Phillipe’a Rousselota, oszczędnych w kolorystycznej stylistyce, znacznie wspomaganych przez grafikę komputerową. Obraz uzupełniają cieszące oko stroje z epoki i dekoracje wnętrz. Kropką nad i jest genialna oprawa muzyczna w kompozycji Hanza Zimmera, całkowicie inna od jego znanych motywów, nierozerwalnie kojarząca się z filmem, chociaż stanowiąca radość dla ucha również poza nim. Kto jeszcze Sherlocka Holmesa nie widział, niech nie zwleka. Obecnie kontynuacja przygód detektywa jest w post produkcji (premiera w tym roku). W niej to sławny detektyw stanie oko w oko ze swoim najzagorzalszym wrogiem, doktorem Moriartym. Już nie mogę się doczekać i tym razem wybiorę się do kina.

środa, 16 lutego 2011

"Sookieverse" rozrósł się o grę

Cykl Sookie Stackhouse robi nadal furorę w Stanach Zjednoczonych. Charlaine Harris pisze nie tylko kolejne powieści, ale również opowiadania z różnymi postaciami, które w jej książkach pojawiają się jako tło bądź nie znalazły się w nich jeszcze wcale. HBO przygotowuje już czwarty sezon serialu, a teraz do korytka postanowiła dołączyć firma iPlay Entertainment - kilka dni temu wypuściła grę komputerową o jakże malowniczym i poruszającym wyobraźnię tytule Dying for Daylight, którego główną bohaterką jest... nie, nie Sookie, a wampirzyca Dahlia pojawiająca się wcześniej w shortach autorstwa Harris. Gracz jako przebojowa, seksowna i niezwykle modna istota ciemności poszukiwał będzie eliksiru pozwalającego wampirom żyć w dziennym świetle.

Z okazji promocji gry Charlaine Harris udzieliła wywiadu dla Entertainment Weekly, w którym opowiada o swojej technologicznej ignorancji, dalszych planach w stosunku do gry, a także o rozrastaniu się świata Sookie.

poniedziałek, 14 lutego 2011

Podróż ku przeznaczeniu – Dzicy wojownicy, Viviane Moore, tłumaczenie: Justyna Sozańska, W.A.B. 2010

Bardzo czekałam na tę książkę. Viviane Moore ujęła mnie pięknym stylem pisania, znajomością realiów średniowiecza, intrygującą tajemnicą jednego z głównych bohaterów już w Ludziach wiatru, spodziewałam się więc co najmniej tego samego po Dzikich wojownikach. I chociaż otrzymałam to, czego oczekiwałam, to druga część cyklu Rycerzy Sycylii już mnie tak nie zachwyciła, chociaż nadal utrzymuje się na poziomie dobrej książki.

Przede wszystkim z powodu statyczności akcji, która głównie rozgrywa się na morzu. Drugim powodem, uzupełniającym pierwszy, jest wielość wątków rozgrywających się na raptem trzystu stronach książki. Żadnemu z nich autorka nie poświęciła uwagi wystarczającej, by zainteresować nimi czytelnika. Fakt, dowiadujemy się wreszcie, kim jest Tankred, ale już jego przemyślenia związane z własną tożsamością spychane są przez inne wątki: mordercy małych chłopców, tajemniczy skarb wieziony królowi Sycylii przez tytułowych dzikich wojowników, młodej, pięknej kobiety podróżującej na spotkanie nieznanego jej małżonka, cień uczucia, jakim obdarzyła ona jednego z głównych bohaterów, jego z kolei rozterki spowodowane odwzajemnieniem afektu. Wszystkie razem sprawiają wrażenie naciąganych, usiłujących zamaskować fabularną pustkę czy też sztucznie przedłużyć akcję cyklu.

Trudno mówić w przypadku tej powieści o psychologii postaci, ponieważ tak jak poprzednio autorka buduje swoich bohaterów ze schematycznych cech, nie pogłębiając ich o rozważania czy wewnętrzne monologi, a szkoda, gdyż stanowiłoby to doskonałe urozmaicenie lektury i bardziej pozwoliło poznać średniowiecze od strony mentalności ludzkiej. Mamy więc typowy obraz ucznia i jego mistrza (Tankred i Hugo z Tarsu), ich tajemniczego wroga (Bartolomeo d’Avallino), młodego kupca prowadzącego hulaszczy tryb życia w buncie przeciwko ojcu (Giovanni Della Luna), kapitana statku mającego oko na wybryki kupca (Corato), gburowatego przywódcę dzikich wojowników, który zapewne pojawi się w kolejnych częściach (Magnus Czarny), spokojnego żeglarza zakochanego w morzu (Marzyciel) i jego zupełne przeciwieństwo w osobie rubasznego marynarza (Knut), mającego nieczyste myśli brata zakonnego (brat Dreu) i wreszcie szlachciankę Eleonorę, która po śmierci ojca udaje się poślubić obcego możnego, co daje jej okazję wyrwania się z zamku i obyczajowych więzów. Wątek tej ostatniej jest dla mnie najmniej zrozumiały, mam jednak nadzieję, że pojawienie się młodej kobiety służy pisarce czemuś więcej, niż urozmaiceniu podróży morskiej.

Nadal imponuje wiedza historycznej o epoce, która przejawia się zarówno wtedy, gdy bohaterowie przebywają na lądzie, jak również, a może głównie, na okręcie. O ile w Ludziach wiatru mogliśmy poznać środowisko średniowiecznej francuskiej szlachty, o tyle w Dzikich wojownikach Moore wykazała się znakomitą znajomością ówczesnego żeglarstwa, wychodząc poza opis, że statek składa się z pokładu, burty, dziobu i rufy. Ponadto pojawiają się fragmenty obrazujące życie w miastach – tamtejsze prawo i układy administracyjne, niewiele różniące się od dzisiejszego poza nazewnictwem stanowisk, rozrywki, jakim poddawali się mieszczanie i podróżni, walka o przetrwanie najbiedniejszych, brak szacunku dla dzieci, którymi handlowano i które wykorzystywano, traktując nie lepiej niż zwierzęta.

Zagadka kryminalna kompletnie się natomiast Viviane Moore nie udała. Postać seryjnego mordercy-psychopaty nie mogła być bardziej kliszowa łącznie z fragmentem, w którym on sam wyjaśnia motywy swojego postępowania, niczym w marnym filmie sensacyjnym. W dodatku uważny czytelnik wie od samego początku, kto nim jest, co irytuje przez brak innych ciekawych wątków. Napięcie ani na chwilę nie jest stopniowane, kolejne ofiary nie budzą współczucia, a opisywany sposób ich zabijania przerażenia. Jedyne, co jeszcze zajmuje uwagę w powieści, to Tankred i jego historia, dlatego też na pewno przeczytam następne części.

Recenzja ukazała się na portalu Katedra.

środa, 9 lutego 2011

Pretty woman złą królową

Julia Roberts zagra Złą Królową w najnowszej adaptacji Królewny Śnieżki - The Brothers Grimm: Snow White. Na razie niewiele więcej wiadomo poza tym, że producentem filmu jest Brett Ratner, którego największym jak dotąd "osiągnięciem" jest produkcja Prison Break. Ciekawa jestem interpretacji, nazwisko braci Grimm może sugerować mroczniejszą opowieść niż te, które dzieci znają z wersji disneyowskich (chociaż pamiętam, że Zła Królowa z bajki Disneya wzbudzała we mnie strach, kiedy byłam mała) i mam nadzieję, że rola królowej będzie bardziej wymagająca niż ostatnie charaktery Roberts, świetną aktorkę, a rozmieniającą się od czasu Erin Brockovich na drobne.

The Brothers Grimm: Snow White ma być alternatywą dla będącej w preprodukcji Snow White and the Huntsman w reżyserii Ruperta Sandersa (będzie to jego debiut), który pachnie bardziej romansem - tu wiadomo, że w Złą Królową wcieli się Charlize Theron. Tytułową Śnieżkę ma zagrać podobno Kristen Stewart (szerzej znana jako Bella Swan), a Myśliwego Viggo Mortensen. Oby plotki co do obsadzenia Śnieżki okazały się nieprawdziwe, bo Stewart ani piękna, ani grać nie potrafi (żeby nie było, oglądałam inne filmy poza Zmierzchem z jej udziałem i uważam, że wszędzie gra tak samo, a właściwie nie gra, upodabniając się do kija od miotły).

Oba filmy mają trafić do kin w 2012 roku.

[źródło: Imdb]

Najbardziej pamiętną dla mnie rolą filmową Złej Królowej wykreowała Miranda Richardson w telewizyjnej wersji Królewny Śnieżki z 2001 roku, ale ta aktorka ma doświadczenie w odgrywaniu wyrachowanych, silnych i niejednoznacznych postaci i była jedynym ratunkiem w tej lukrowanej wersji.

wtorek, 8 lutego 2011

O przeszkodach

The only person standing in your way is you.
Black Swan, scenariusz: Mark Heyman & Andres Heinz, reżyseria: Darren Aronofsky, 2010.

niedziela, 6 lutego 2011

Powieść → serial → komiks

Jon Snow
Wydawnictwo Bantam Books wykupiło prawa do przeobrażenia cyklu Pieśń Lodu i Ognia George'a R. R. Martina w powieść graficzną i komiks. Pierwszy tom komiksu, ilustrowanego przez Tommy'ego Patersona, pisanego przez Daniela Abrahama, ukaże się późną wiosną, niemal równo z premierą serialu produkcji HBO Game of Thrones. Komiksy zostaną następnie zebrane w postaci powieści graficznej.

[źródło: Entertainment Weekly]

sobota, 5 lutego 2011

Kto się boi... Brama Stokera?

Neil Jordan, reżyser i również pisarz, wyznał w wywiadzie dla Courier & Mail, że w dzieciństwie najbardziej przerażała go postać... Brama Stokera i jego domu na Marino Crescent w Dublinie, niedaleko którego mieszkał również Jordan. Swój strach reżyser postanowił przeobrazić w książkę - tak powstał pomysł na gotycki thriller psychologiczny Mistaken. Głównym bohaterem jest Kevin Thunder, mieszkający w sąsiedztwie posiadłości Stokera i prowadzący podwójne życie. O swojej najnowszej książce, a także o życiu w Dublinie w latach dzieciństwa i teraz oraz o swych pasjach - pisaniu i robieniu filmów - Neil Jordan opowiada tutaj.

piątek, 4 lutego 2011

O właściwych rozwiązaniach

(...) there is a fatality about good resolutions - that they are always made too late.
Oskar Wilde, The Picture of Dorian Gray, Bounty Books 2005.

wtorek, 1 lutego 2011

Książka w lutym

Tytuł: Vatran Auraio
Autor: Marek S. Huberath
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 3 luty 2011

Czytałam kiedyś Miasta pod skałą Huberatha i mimo że lektura nie należała do najłatwiejszych, bardzo mi się powieść podobała. Pomysł Vatran Auraio niebanalny, erudycji i pięknego stylu jestem pewna.
W nieokreślonej przyszłości, na niegościnnej planecie, w położonej miedzy górami Matcinu Dolanu, żyje niewielka wspólnota, na prymitywnym poziomie rozwoju według dzisiejszych standardów.
Mieszkańcy – potomkowie kolonistów, którzy na nią kiedyś trafili, walczą o przetrwanie ograniczeni małym skrawkiem terenu, który nadaje się do życia, ciężkimi warunkami bytowymi i koniecznością walki z niesprzyjającym klimatem, wyniszczającymi drobnoustrojami oraz groźnymi medvadami i porokami. Ludzie żyją tylko kilka sezonów, dopóki nie strawi ich krve znama lub nie poddadzą się vyleta – jedynemu sposobowi prokreacji, wymagającemu – ze względu na anatomię kobiet – śmiertelnej ofiary mężczyzny i kobiety.
Żeby ludzkość mogła przetrwać, specjalnie wybrani: kobieta i mężczyzna z doliny, czuwają nad przebiegiem obrzędów, gromadzą i przekazują następnym pokoleniom całą dostępną wiedzę o świecie. Są to auraio i aurica – nazwani tak z powodu nietypowych organizmów – karmiących piór, które sobie wszczepiają, by czerpać pożywienie z energii słonecznej. Dzięki temu, że mieszkają w oddalonych górach, tam gdzie nie panoszą się drobnoustroje, drapieżnik i dzięki piórom, mogą żyć dłużej niż przeciętny mieszkaniec wioski. W samej wiosce rządzi vedan podległy auraio; ważną funkcję pełni też wybierany co sezon nauczyciel.
W tej społeczności ostatnich ludzi obecny Vatran Auraio (Płomienisty Orzeł) dopilnowuje vyleta, żegna swoją byłą zbuntowaną kochankę; gdy nagle okazuje się, że jego misja auraio nie będzie łatwa. Wybrana aurica z zazdrości o inną kobietę popada w szaleństwo, nauczyciel miesza w głowie społeczności, vyleta okazuje się nieudane; do tego w górach zstępują Priljetatjela – osobnicy z innego świata. Najmądrzejszy z żyjących ludzi nie wie, dokąd zmierza świat, wątła wiedza już nie wystarcza, by sprostać sytuacji.
Tytuł: Efemeryda
Autor: Robert Cichowlas, Kazimierz Kyrcz Jr
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 11 luty 2011

Kolejna powieść mrocznego duetu. Zbieram do informacji, gdyż jeszcze żadnej książki nie czytałam niestety.
Myślisz, że najgorsze już minęło? Twój koszmar dopiero się zaczyna! Zwłaszcza jeśli jesteś pasażerem pewnego samolotu…
Artur Gałecki, ceniony i doświadczony pilot, czuje narastający niepokój. Ktoś próbuje go zastraszyć, bywa w jego mieszkaniu, kiedy go nie ma, przestawia meble, zmienia ułożenie obrazów. Złe przeczucia Artura potęgują się, osiągając kulminacyjny punkt w czasie kolejnego rejsu, kiedy okazuje się, że są one jak najbardziej uzasadnione. Ogromnym wysiłkiem udaje mu się posadzić Boeinga 737 na nieczynnym lotnisku. Radość załogi i pasażerów okazuje się jednak przedwczesna…
Mroczne zdarzenia, narastająca groza i wszechogarniający lęk – wszystkie te elementy składają się na niepowtarzalną atmosferę „Efemerydy”. Ten horror naprawdę Cię zaskoczy. Całkiem możliwe, że po jego lekturze już nigdy nie zdecydujesz się na żaden lot…
Tytuł: Zbrodnia w błękicie
Autor: Katarzyna Kwiatkowska
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 15 luty 2011

Kryminał retro osadzony w XIX-wiecznej scenerii Tarnowic. Ta epoka niezmiennie mnie ciekawi i jak dotąd wszystkie powieści z gatunku bardzo mi się podobały, mam nadzieję, że książka Kwiatkowskiej będzie kolejną. Śliczna okładka.
Młody podróżnik i detektyw hobbysta, Jan Morawski, przybywa w śnieżną zadymkę do pałacu w Tarnowicach. Pierwszy wspólny posiłek z gospodarzami i ich gośćmi ujawnia niespodziewane urazy, konflikty i żale. Ta podminowana atmosfera ma tragiczny finał. Następnego ranka w błękitnej sypialni pokojówka znajduje zwłoki kobiety. Do akcji wkracza Morawski. Przytłacza go jednak ogrom wykluczających się dowodów i sprzecznych zeznań, skrywanych grzeszków, animozji i zdrad. Co gorsza niemal wszyscy mieli motyw i możliwość popełnienia zbrodni. Ale czy to koniec morderstw? Czy ktoś jeszcze zginie?
Schyłek XIX wieku. Wyraziście zarysowane postaci na tle wysmakowanych pałacowych wnętrz, pełnych barw, zapachów i dźwięków. Skuteczna walka z pruskim zaborcą, znakomicie wplecione wątki historyczne, literackie i obyczajowe. I intryga rodem z powieści Agathy Christie z morderstwem w tle, osadzona w mroźnej ziemiańskiej Wielkopolsce.
„Zbrodnia w błękicie”, udany debiut Katarzyny Kwiatkowskiej, to trzymający w napięciu aż do ostatniej strony polski kryminał retro.
Tytuł: Te ściany są zimne i inne opowiadania
Autor: Truman Capote
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 16 luty 2011

Nazwisko autora mówi samo za siebie, a lista planowanych w nieogarniętej przyszłości zakupów rośnie...
Skala talentu Trumana Capote (1924-84) najszerzej objawia się w jego opowiadaniach. W doskonale podpatrzonych realiach codzienności, przyglądamy się ludziom – ofiarom pychy, fobii czy kompleksów, którym przydarzają się niezwykłe sytuacje. Jak panią Manson oszukała przyjaciółka? Kim jest dziwna dziewczynka, wprowadzająca się do szacownej starej panny? Do czego doprowadzi Kay spotkanie z parą wróżbitów? Intrygujące obrazki psychologiczno-obyczajowe o gęstym nastroju z nieoczekiwaną puentą.
Tytuł: Finch
Autor: Jeff VanderMeer
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 18 luty 2011

Książki wydawane w Uczcie Wyobraźni warto mieć na półkach. Tylko mi już półek brak...
Wkrocz do świata, w którym zdrada to drugie imię uczciwości.
Prowadząc niemożliwe do rozwiązania śledztwo w sprawie podwójnego morderstwa, detektyw John Finch szuka prawdy wśród wojennych ruin niegdyś potężnego miasta Ambergris. Po sześciu latach rządów nieludzkich szarych kapeluszy Ambergris powoli popada w anarchię. Pozostałości armii buntowników są rozproszone, a ich przywódczyni, tajemnicza Błękitna Dama, zniknęła. Mieszkańców zamyka się w obozach. Kolaboranci wędrują ulicami, brutalnie zaprowadzając porządek. Finch musi sobie poradzić także z nowymi siłami, takimi jak zagadkowy as wywiadu Ethan Bliss, oraz z chorobą jego partnera, Wyte’a, który dosłownie rozpada się pod wpływem presji.
W tej przejmującej powieści spotykają się przeszłość z przyszłością oraz wydarzenia o kosmicznej skali z przyziemnymi sprawami. Co się stanie, jeśli Finch rozwikła śledztwo? Co się stanie, jeśli tego nie zrobi? Czy Ambergris pozostanie takie samo?
Tytuł: Excalibur
Autor: Bernard Cornwell
Wydawnictwo: Erica
Data wydania: 23 luty 2011

Wiadomość o wydaniu ostatniego tomu Trylogii arturiańskiej bardzo mnie ucieszyła - dwa pierwsze tomy czekają już, aż skończę czytać Mgły Avalonu, pozostanę więc w klimacie dość długo.
Rebelia Lancelota zostaje stłamszona, jednak małżeństwo Artura chyli się ku upadkowi. Kolejną plagą nękającą Brytów, zwłaszcza tych, którzy nie chcą rezygnować z dawnych wierzeń, jest szerzące się niczym zaraza chrześcijaństwo. Wydaje się, że przejście starzejącego się Artura na nową wiarę jest tylko kwestią czasu…
Merlin, Największy z Druidów, orzekł, że bogowie opuścili Królestwo, a Saksońscy władcy nie mogą zostać pokonani, bez ich pomocy.

Tytuł: Folwark zwierzęcy
Autor: George Orwell
Wydawnictwo: MUZA
Data wydania: 23 luty 2011

Następne wydanie kultowej powieści. Może wreszcie uda się przeczytać.
Orwell pisał: ,,Folwark zwierzęcy miał być przede wszystkim satyrą na rewolucję rosyjską. Jednak, jak podkreślam, przesłanie utworu jest szersze:chciałem wyrazić w nim myśl, iż ów szczególny rodzaj rewolucji (gwałtowna rewolucja oparta na konspiracji, z motorem napędowym w postaci nieświadomie żądnych władzy osób) może doprowadzić jedynie do zmiany władców. Mój morał brzmi tak oto: rewolucje mogą przynieść radykalna poprawę, gdy masy będą czujne i będą wiedzieć, jak pozbyć się swych przywódców, gdy tamci zrobią, co do nich należy. […] Nie można robić rewolucji, jeśli nie robi się jej dla siebie; nie ma czegoś takiego, jak dobrotliwa dyktatura”.
Tytuł: Abaddon - anioł zagłady
Autor: Ernesto Sábato
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 28 luty 2011

Proza egzystencjalna, zawiłości snu, dużo symboliki w cieniu końca świata - może nie odkrywcze, ale wydaje się intrygujące.
Arcydzieło literatury iberoamerykańskiej ubiegłego wieku.
„Abaddon” to wyprawa w sferę snu, zagmatwane symbole, tajemnicze sceny i wizje. Pisarz zaprasza w mroczną podróż w głąb własnej duszy. Bohaterem czyni samego siebie, również swoją żonę M. i wiele innych znanych i realnych postaci świata Buenos Aires. W książce odnajdziemy fragmenty wywiadów udzielanych przez pisarza, zapisy jego spotkań z czytelnikami, rozmowy lewicowych intelektualistów argentyńskich z lat 70. na temat zaangażowania w stylu Cortázara, Sartre’a czy Che Geuvary oraz orgii erotycznych i różnych sposobów wykorzystania wibratora.
Sábato tworzy portret ludzkości w przededniu Armageddonu. Wśród przewijających się u niego postaci są również bohaterowie jego książek: Aleksandra, Marcin i Bruno czy Vidal Olmos z „O bohaterach i grobach” oraz malarz Castel z „Tunelu”. Długą wędrówkę swego „ja” podziemnymi korytarzami apokaliptycznego Buenos Aires kończy we własnym domu, spotykając się z samym sobą, zagłębionym w fotelu.
„Abaddon – anioł zagłady” to zapis niepokojów dręczących pisarza, jego obsesji, rozważań nad kwestią odpowiedzialności za słowo i losem współczesnego człowieka. Jaka jest rola pisarza i literatury w czasach rewolucji? Czy artysta powinien walczyć z karabinem w ręku? Wedle Sábato, pozostaje mu rola „świadka, bezsilnego świadka”.
To nowa, uzupełniona i nieocenzurowana wersja tłumaczenia „Abaddona – anioła zagłady”.