Terry Pratchett skrytykował ostatnio kultowy serial SF Doctor Who
za... niedorzeczność i absurdalność wątków. Popularny pisarz
stwierdził, że najnowsze odcinki pozbawione są jakiegokolwiek sensu
fabularnego, a tytułowy bohater ucierpiał na wiarygodności, gdyż posiada
niewyobrażalne moce pozwalające mu równać się z bogiem. Pratchett
powiedział także, że serialu nie można nazywać science fiction, ponieważ
większość prezentowanych w nim wynalazków nigdy nie będzie możliwe do
skonstruowania.
Mimo wszystko jednak Pratchett przyznał, że nie jest w stanie
przestać oglądać kolejnych odcinków. Pisarz jest fanem serialu od
początku jego powstania, czyli... od ponad czterdziestu lat z przerwami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz