środa, 12 maja 2010

Nienawidzi, ale i tak ogląda

Terry Pratchett skrytykował ostatnio kultowy serial SF Doctor Who za... niedorzeczność i absurdalność wątków. Popularny pisarz stwierdził, że najnowsze odcinki pozbawione są jakiegokolwiek sensu fabularnego, a tytułowy bohater ucierpiał na wiarygodności, gdyż posiada niewyobrażalne moce pozwalające mu równać się z bogiem. Pratchett powiedział także, że serialu nie można nazywać science fiction, ponieważ większość prezentowanych w nim wynalazków nigdy nie będzie możliwe do skonstruowania.

Mimo wszystko jednak Pratchett przyznał, że nie jest w stanie przestać oglądać kolejnych odcinków. Pisarz jest fanem serialu od początku jego powstania, czyli... od ponad czterdziestu lat z przerwami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz