poniedziałek, 24 października 2011

Przerażające powieści na Halloween

Portal Flavorwire przygotował ciekawe zestawienie dziesięciu najbardziej przerażających książek z okazji zbliżającego się Halloween. Ciekawe dlatego, że nie znajdziecie tutaj pozycji należących do kanonu grozy. Na liście znalazła się między innymi Droga Cormaca McCarthy'ego, nie ma natomiast żadnej z książek Kinga albo Mastertona.

A czy Wy, podobnie jak autorzy Flavorwire, macie chęć jesienią czytać książki niepokojące, przepełnione grozą? Ja wtedy mam ochotę na mroczne kryminały albo horrory.

5 komentarzy:

  1. Jesienią wyśmienicie czyta się ponure opowieści Kresa. Sprawdzone ostatnio. Działa wyśmienicie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nigdy nie mam ochoty na mroczne kryminały i horrory. Po prostu nie lubię tych dwóch gatunków. A jesienią wolę raczej czytać jakieś radosne (tudzież zawierające porywającą akcję) ksiązki antydepresyjne.;)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Maeg
    A ja zaczęłam "Decathexis" i to idealna lektura na jesień;-)

    @Moreni
    Nie, ale czemu? Wiele z nich jest naprawdę rewelacyjna:-) Mnie właśnie takie książki nie doprowadzają do depresji, liczy się klimat, np. też lubię wtedy oglądać filmy kostiumowe, zwłaszcza te, których akcja dzieje się w XIX wieku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam na myśli oczywiście "czyste gatunkowo" horrory i kryminały. Powieści wywołujące napięcie kojarzą mi się raczej z dreszczowcami i tutaj owszem, czasem znajdę coś dla siebie.;)
    Kryminałów po prostu nie czuję: zamiast wciągnąć się w akcję i z wypiekami na twarzy obstawiać, kto zabił, irytuje mnie miotający się po rozdziałach policjant/śledczy/detektyw/ktokolwiek. Ale dopuszczam możliwość, że po prostu jeszcze nie trafiłam na odpowiedni kryminał.;) Zaś jeśli chodzi o horrory - nie lubię się bać. Z tym, że duszny klimat epoki dowolnej mogłabym polubić, o ile nie wiązałby się z naturalistycznym wypruwaniem flaków.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie, ja tam z horrorami w ogóle jestem na bakier. Kryminały, o to tak!

    OdpowiedzUsuń