środa, 20 lutego 2013

W kręgu naszych mitów - "Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian", Jerzy Strzelczyk, Rebis 2008


Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian to leksykon zawierający sporo informacji na temat wierzeń naszych przodków. Nie jest to może tak zajmująca lektura jak Rękopis znaleziony w Smoczej Jaskini (który chociaż nie zajmuje się mitami, to z racji tematyki nieco się po nich prześlizguje) czy legendarna już Mitologia Słowian Aleksandra Gieysztora, jednak stanowi ciekawy zbiór pojęć dotyczących nie tylko wierzeń słowiańskich, lecz także naszej historii i obyczajowości, bez których nie można rozpatrywać kultury żadnego plemienia.

Autor już na samym wstępie uświadamia, jak trudną pracą jest zebranie szczątkowej wiedzy i ułożenie jej w bardziej kompletną całość. Jerzy Strzelczyk nie miał łatwego zadania, biorąc pod uwagę skąpą ilość pisanych źródeł, a jeszcze mniejszą źródeł wiarygodnych. Dlatego też nie dziwi, że w książce znalazły miejsce również postaci, demony i bogowie, których prawdopodobieństwo istnienia i występowania w wierzeniach Słowian jest znikome. Bez nich praca zawierałaby zapewne o wiele mniej pojęć. Strzelczyk sięga również po opisy miejsc istotnych z punktu rozwoju naszej historii i kultury. Czasem miałam wrażenie, że więcej tu legendarnych i historycznych bohaterów niż bóstw, z których część miała tylko imię i miejsce występowania, a ich moc pozostała nieznana. Autor starał się odtworzyć historię słowiańskich dziejów, jednak forma słownikowa nie jest dla tego najlepszą metodą, wątki i wydarzenia są porozrzucane i ciężko z tego wszystkiego wyłowić spójną ciągłą wersję.

Mimo wszystko lektura to całkiem przyjemna, na co wpływ w dużej mierze ma lekki, wprawny styl badacza, miejscami ironiczny, a nawet uszczypliwy, zwłaszcza w stosunku do wspominanych we wstępie mniej wprawnych autorów różnych pozycji mniej lub bardziej naukowych. Praca pokazuje, że chociaż nie dysponujemy pisanym świadectwem na istnienie wierzeń w postaci zbiorów mitów, to jednak możemy mieć pewność, że nasi przodkowie takowe posiadali i mieli ich całkiem sporo.

środa, 13 lutego 2013

Możesz mieć mapę Ankh-Morpork. Na iPadzie

Tylko za 9,99 funtów w Apple App Store możecie wykupić aplikację, dzięki której będziecie mieli możliwość przeglądania i sprawdzenia wszystkich miejsc wraz z ich opisami na mapie miasta Ankh-Morpork ze Świata Dysku Terry'ego Pratchetta. O ile macie iPada, oczywiście. Pomysł sprawdzają i swoje wrażenia przedstawiają w The Guardian. Trudno mi orzec, czy to hit, czy absurd, chociaż może dla zagorzałych fanów jest to atrakcja. Dla tych oczywiście, którzy mają iPady.

[źródło: www.guardian.co.uk]

niedziela, 10 lutego 2013

Lutowe zapowiedzi


Tytuł: Czas poza czasem
Autor: Philip K. Dick
Wydawca: Rebis
Data premiery: 19 lutego 2013 r.

Kolejna powieść Dicka do kolekcji. Ciekawie przetłumaczony tytuł z angielskiego Time Out of Joint...
Ragle Gumm, czempion gazetowych zgadywanek, prowadzi nudne, uregulowane życie. Do czasu… Pewnego dnia wpadają mu w ręce gazety relacjonujące wydarzenia nijak mające się do rzeczywistości. W odbiorniku kryształkowym siostrzeńca słucha audycji, których nie ma w żadnym programie radiowym, oraz rozmów pilotów niewidzialnych statków powietrznych. Ragle Gumm zaczyna sądzić, że poza jego światem istnieje jakiś inny. Szybko jednak dochodzi do wniosku, że po prostu popadł w paranoję. Nie ma racji – jest najzupełniej zdrowy na umyśle.
Tytuł: Hansel and Gretel: Witch Hunters
Scenariusz: Tommy Wirkola
Reżyseria: Tommy Wirkola
Data premiery: 8 lutego 2013 r.

Widziałam trailer i przyznam, że zaintrygował mnie lekko ten gadżeciarski i przepełniony efektami specjalnymi filmik. Poza tym sama w sobie kontynuacja przygód grimmowskiego rodzeństwa jest dość ciekawa. Był ktoś? Warto wydać na to 3D?
Od wydarzeń w chatce z piernika minęło piętnaście lat. Jaś i Małgosia są już dorośli i trudnią się polowaniami na czarownice.

poniedziałek, 4 lutego 2013

Krew i wilki - "Wampiry i wilkołaki. Źródła, historia, legendy od antyku do współczesności", Erberto Petoia, tłumaczenie: zbiorowe, Universitas 2004

Podobnie jak Wampira Marii Janion tę książkę czytałam na studiach i we fragmentach przy okazji pracy licencjackiej i magisterskiej. Kupiłam ją ponad dwa lata temu i od tamtego czasu nawet do niej nie zajrzałam. Aż do teraz. Wampiry i wilkołaki zgodnie z opisem to zbiór legend, mitów, podań dotyczących tych właśnie istot magicznych. Zainteresowani tematem znajdą tu bogate źródło wiedzy, od starożytnych mitów po bardziej współczesne fragmenty literatury wampiryczno-likantropicznej. A wszystko opatrzone świetnym wstępem Alfonsa M. di Noli oraz pomniejszymi „międzysłowiami” Erberta Petoi.

Wampiry i wilkołaki to świetna pozycja zarówno dla osób mało obeznanych z tematem, jak i fascynatów. Znajdują się tu bardziej i mniej znane legendy, opowieści, fragmenty poważanych w ówczesnych sobie czasach pism kościelnych i świeckich, raporty sądowe, dekrety królewskie. Przeważa motyw wampirzy, ale nie ma się co dziwić, przecież to jeden z najpopularniejszych i najbardziej trwałych mitów w naszej kulturze, głęboko powiązany z naszym największym lękiem – śmiercią – i marzeniem – nieśmiertelnością. Wilkołakom poświęcono niewiele miejsca, jednak historie z nimi związane są także bardzo ciekawe i pouczające.

Mnie osobiście urzekło antropologiczne podejście do fenomenu wampiryzmu i szeroko zakrojone pole badawcze. I chociaż pewne informacje już posiadałam, a i wiele legend i mitów tu zawartych jest mi znanych, to autorom udało się mnie kilka razy zaskoczyć. Przede wszystkim udowodnili, że mit wampira i wilkołaka są bardzo ze sobą powiązane, nad czym ja sama nigdy się nie zastanawiałam. Wiele kultur uważa wręcz, że to jedno i to samo, na co wskazuje podobieństwo wyrażeń określających wampiry i wilkołaki.

Ta książka, jak mało która, pokazuje opętanie motywem wampiryzmu wśród ludzi, począwszy od średniowiecza, przez epokę oświecenia i, jak świadczą niektóre wydarzenia, zdarza się nawet dzisiaj. Gdyby zebrać wierzenia różnych kultur, to okazuje się, że trudno było nie zostać wampirem! Najwięcej „sposobów” mają chyba Rumuni. Według nich wampirem mógł zostać:
  • Człowiek, który urodził się w owodni (taki zostaje wampirem sześć tygodni po śmierci),
  • Nikczemnik, który za życia popełniał wiele niecnych czynów, szczególnie kobiety mające za życia do czynienia z szatanem, czarownice,
  • Mężczyzna, który nie je czosnku, jest wampirem,
  • Dziecko, które umrze, zanim zostanie ochrzczone, zostaje wampirem w wieku siedmiu lat (ewenement wampira żywego!),
  • Krzywoprzysięzcy dla pieniędzy zmieniają się w krwiopijców sześć miesięcy po śmierci,
  • Kobieta ciężarna, na którą spojrzy wampir, urodzi wampira,
  • Kobieta ciężarna, która nie je soli (!!!), urodzi wampira,
  • Jeśli w rodzinie rodzi się siedmioro dzieci tej samej płci, siódme będzie wampirem,
  • Trup zostanie wampirem, jeśli skoczy na niego kot (to rozumiem, koty nie były lubiane od średniowiecza) lub mężczyzna (?!),
  • Wampirem zostanie też ten, którego przeznaczeniem jest stać się wampirem (od przeznaczenia nie uciekniesz),
  • Jeżeli odkopane zwłoki po trzech latach (dziecko), czterech lub pięciu (młoda osoba) lub też siedmiu (starsza osoba) nie rozłożyły się całkowicie, oznaczało to, że jest to wampir.
To tylko kolejny powód, jak bardzo motyw wampira jest zakorzeniony w ludzkiej świadomości i jak mocno ją naznaczył (zwłaszcza w okresie średniowiecza). Co ciekawsze, Kościół katolicki utrwalał te przekonania wśród ciemnego ludu, a robił to tak zapamiętale, że królowie i królowe epoki oświecenia wydawali specjalne dekrety piętnujące takie postępowanie, co jednak nie przeszkadzało im popierać działań Inkwizycji, o czym też można poczytać w tej książce.

Bardzo ciekawa i pouczająca lektura, aż szkoda, że nie zebrano w niej więcej przykładów i wyjaśnień. Wampiry i wilkołaki powinna się znaleźć w bibliotece każdego szanującego się fana mitu.