Roland Topor (1938-1997) - francuski scenarzysta, reżyser filmowy i teatralny, pisarz, rysownik, aktor, scenograf. Urodził się w polskiej rodzinie żydowskiej, która tuż przed II wojną światową wyemigrowała do Paryża. W swojej twórczości inspirował się dokonaniami surrealizmu, groteską; słynął z czarnego humoru graniczącego z makabreską. Bawił się swobodnie konwencjami literackimi, drwił jawnie z mentalności ludzkiej, przede wszystkim francuskiej.
Zbiór opowiadań Najpiękniejsza para piersi na świecie jest kwintesencją zainteresowań Topora, o czym sygnalizuje już okładka. Niewielka książeczka liczy sobie ledwo ponad 50 krótkich, czasem mieszczących się w ramach jednego akapitu, opowiadań. Pisane barwnym stylem, z pokręconą fabułą, zakończone przeważnie zaskakującymi puentami, śmieszą do rozpuku, ale też dają do myślenia. Topor bez skrupułów drwi sobie z obyczajowości, tematów tabu. Był też wizjonerem - przewidział, jak będą wyglądały dzisiejsze związki (Dzisiejsza miłość). Niektóre z tekstów mogą wydać się kontrowersyjne, a na pewno wzbudzały dyskusje w latach 70. i 80., kiedy ukazały się we Francji (Maria, nadzieja i miłość). Przestrzegając konwenansów ukazuje w jasnym świetle (dosłownie i w przenośni), czym jest hipokryzja; czytając to opowiadanie, płakałam ze śmiechu:-). Topor pisze dużo o sztuce pisania i nie jest szczególnie przychylnie nastawiony do wszelkiego rodzajów bestsellerów (Wosk i żar) ani do dzieł "wielkich " (Śmiertelna walka - jedno z moich ulubionych).
Oczywiście, zdarzyły się także opowiadania pozbawione (przynajmniej dla mnie) większego sensu, ciętego dowcipu, który tak polubiłam, np. większość z nazwą Panika w tytule (zapewne mają ścisły związek z Grupą Paniczną, której Topor był współzałożycielem) , czy Sekretarz Gubernatora.
Ogólnie rzecz biorąc, zbiorek jest ciekawy, pełen zabawnych i jednocześnie zjadliwych, ale prawdziwych spostrzeżeń na temat społeczeństwa w ogóle, polityki, sztuki. Najlepiej jednak opowiadania sobie dawkować, czytać po kilka raz na kilka dni, gdyż czytanie ich jednym ciągiem trochę męczy i przeładowuje czarnym humorem, który może stać się niestrawny. Ponadto, do czytania zniechęcały mnie lekko błędy redakcyjne (przede wszystkim literówki), których jest legion. Dlatego, chociaż czekają na mnie jeszcze dwa zbiory opowiadań, postoją jakiś czas na półce, zanim po nie sięgnę.
Przy tej okazji warto też wspomnieć, że wydawnictwo Sonia Draga wydała w tym roku, a dokładnie 15 lipca, powieść Rolanda Topora zatytułowaną Księżniczka Angina, w której opowieść została zilustrowana (podobnie jak w oryginale) rysunkami samego autora wzorowanymi na XIX-wiecznych rebusach. Opis wydawcy:
Księżniczka Angina zajmuje w dorobku Rolanda Topora miejsce wyjątkowe. Łączy w sobie najlepsze cechy jego twórczości: poezję, czarny humor, błyskotliwą inteligencję, zamiłowanie do gier językowych, zmysł dostrzegania na pozór nieistotnych szczegółów, umiejętność ciągłego zaskakiwania czytelnika. Stanowi lekturę obowiązkową dla wielbicieli Alicji w Krainie Czarów, Zazi w metrze i innych opowieści o niegrzecznych dziewczynkach. W niewielu książkach znaleźć można tak znakomity mariaż tekstu z intrygującymi ilustracjami.
To wprawdzie wznowienie, w 1996 roku powieść wydało już wydawnictwo W.A.B. we współpracy z Wydawnictwem Małe, ale i tak cieszy, że Topor wciąż jest popularny. Poza tym książka w twardej oprawie kosztuje niecałe 30 złotych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz