KSIĄŻKI
Autor: Jakub Małecki
Wydawnictwo: W.A.B.
Data premiery: 14 sierpnia 2013 r.
Wszystkie książki Kuby Małeckiego są dla mnie wydarzeniem. W jego prozie jest pewna świeżość, bezkompromisowość i dojrzałość. Przemytnik cudu oraz opowiadania w tomie Zaksięgowani były bardzo ciekawe, pozostałe książki tego autora jeszcze na mnie czekają, a do nich dochodzi najnowsza.
Narracja oparta na dwóch historiach, które dzieją się równocześnie. Przeskoki z jednej opowieści w drugą następują w momencie, kiedy jakiś przedmiot lub wydarzenie łączy obie historie. Powieść zaskakująca, przewrotna, trzymająca w napięciu.
Czy losy dwojga ludzi żyjących w różnych czasach mogą splatać się i przenikać nawzajem? Czy ze strachu przed światem można żyć tak, jakby się nie żyło? I czy miłość i nienawiść to na pewno dwa różne uczucia?
Izabela Grycz poczuła, że żyje, dopiero wtedy, gdy w 1946 roku poznała malarza z kulą w głowie. Teraz, u schyłku życia, za wszelką cenę próbuje wygrzebać ze szwankującej pamięci wspomnienie tego, jak zgasł tamten płomienny romans.
Autor: Lucius Shepard
Wydawnictwo: MAG
Data premiery: 16 sierpnia 2013 r.
Ten zbiorek umieszczam raczej ku pamięci niż z niecierpliwego oczekiwania. Nadal nie mogę się przekonać do Smok Griaule, do którego podchodziłam już trzy razy…
Modlitewnik amerykański
Od pierwszych scen „Modlitewnika amerykańskiego” Lucius Shepard wyraźnie zaznacza swoją obecność w klasycznej amerykańskiej tradycji pamiętnikarskiej. Wardlin Stuart jest amerykańskim mesjaszem, człowiekiem, który (jak się wydaje) ma bezpośrednią łączność z Bogiem – jeśli jednak jest to prawda, to jest to bóstwo zupełnie inne od wszystkich, do jakich się w przeszłości modliliście. Historia Stuarta zaczyna się od zabicia mężczyzny w barze i dziesięcioletniego wyroku za zabójstwo. W więzieniu Stuart zaczyna pisać – tworzy utwory prozatorskie, wiersze i modlitwy, które jednak nie są kierowane do żadnego rozpoznawalnego boga. Za cel stawia sobie osiąganie drobnych sukcesów, nie marzy o cudach, lecz – i to już zakrawa na cud – jego prośby się spełniają, bez względu na to, czy prosi o dziewczynę dla siebie, czy o specjalne przywileje dla współwięźniów. Szybko zostaje uznany za prawdziwego szamana, z więzienia wychodzi w glorii sławy – i sława ta popycha go do konfliktu i nieuniknionej konfrontacji z fanatycznym kaznodzieją. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że bóg, do którego modli się Stuart, przybrał postać materialną i zstąpił na ziemię…
Luizjański blues
Witajcie w luizjańskim Grail – mieścinie leżącej tuż poza granicami rzeczywistości, gdzie plemienny szaman spotyka się z Jezusem, a miejscowi modlą się do nich obu. Posępna historia odsłania przed czytelnikiem mroczne głębie psychologii Grail i motywacji jego mieszkańców. W „Le Bon Chance” panna Sedele przyrządza zielone cocktaile zwane „cryptoverde”; Vida Dumars, właścicielka „Moonlight Diner”, zagląda w otchłanne przepaście dusz swoich klientów jak przez szeroko otwarte okna; miejski duch, Dobry Szary Człowiek, obiecał Grail powodzenie – pod warunkiem, że będzie wierne odwiecznej tradycji. Mroczna, wciągająca opowieść odsłania przed nami fantastycznie ekscentryczne serce i duszę miasteczka.ViatorCzterej mężczyźni, zakwaterowani na pokładzie Viatora (frachtowca, który przed dwudziestu laty wbił się w ląd na odludnym odcinku alaskańskiego wybrzeża) i zatrudnieni do oceny jego wartości jako źródła surowców z odzysku, po pewnym czasie zaczynają się dziwacznie zachowywać. Ich domniemany szef, Thomas Willander, trapiony niepokojącymi snami, dochodzi do wniosku, że źródło ekscentrycznych zachowań załogi znajduje się na pokładzie Viatora. Zwraca się o pomoc do mieszkanki pobliskiej wioski Kaliaska i wspólnie zaczynają badać przeszłość statku, próbując ustalić – między innymi – jak to się stało, że wpadł na mieliznę, i kim jest tajemniczy człowiek, który wynajął całą czwórkę. Tymczasem podwładni Willandera, których dziwactwa zaczynają zakrawać na obłęd, uwiedzeni upiornym urokiem Viatora nie zamierzają porzucać swojego nowego domu. Na domiar złego zbliża się zima, las otaczający statek pulsuje złowieszczymi dźwiękami i światłem, a sny Willandera zaczynają się spełniać…
Autor: Philip K. Dick
Wydawnictwo: Rebis
Data premiery: 27 sierpnia 2013 r.
Oj, już kilka pozycji z tej niesamowitej serii mi się uzbierało do zdobycia. Może będzie jakaś promocja w stylu 5 za 1…
Floyd Jones, ponury, nieco szalony niedorajda, w krótkim czasie przeistacza się z jarmarcznego jasnowidza we wstrząsającego całą planetą przywódcę mas. Dar prekognicji ułatwia mu wprawdzie drogę na szczyty władzy, nie jest jednak przyczyną wyniesienia nowego mesjasza.
Jones daje doświadczonej przez wojnę jądrową ludzkości coś więcej, coś, czego ona pragnie najbardziej – Marzenie. I mimo że doprowadzi ono świat na skraj zagłady, zastępy wyznawców Jonesa będą rosły…
Autor: Cezary Zbierzchowski
Wydawnictwo: Powergraph
Data premiery: 30 sierpnia 2013 r.
Znajomi mówią, że warto czytać Zbierzchowskiego. Wydaje go moje ukochane wydawnictwo. Nie potrzebuję więcej argumentów.
Końce świata mają w fantastyce malowniczą tradycję. Co jednak, kiedy rozpadają się nie tylko światy, ale też sensy, społeczeństwa, systemy metafizyczne i ontologie?
„Holocaust F” Cezarego Zbierzchowskiego to ambitna hard sf w nowoczesnym stylu, kreśląca kształt nieubłaganej przyszłości, opowiadająca o wojnie, w której akcje militarne same w sobie są dziełami sztuki. Jakie tajemnice kryją się w kołysce cradlera? Co w bezmiarze kosmosu odkrył tunelowiec „Heart of Darkness”, który – zapętlony w czasie i przestrzeni – po raz kolejny zbliża się do ziemskiej orbity? Czym jest plazmat, który opuścił Ziemię, a czym freny, które na niej pozostały? Jak walczyć z Szarańczą, zmodyfikowanymi „wampirami” czy zmieniającym rozkład prawdopodobieństwa morożenoje? Czy warto ocalić świat, jeśli przeminęło w nim wszystko, o co warto było walczyć?
„Holocaust F” to dynamiczna mieszanka energii Strossa, rozmachu wizji Stephensona, pesymizmu Wattsa i więcej niż szczypty szaleństwa Dicka. Takie książki zdarzają się niezwykle rzadko, ale kiedy już się ukazują, niezmiennie stają się wielkim czytelniczym świętem.
FILM
Scenariusz: Pablo Berger
Reżyseria: Pablo Berger
Data premiery: 9 sierpnia 2013 r.
Film jest czarno-biały. To po pierwsze. Trailer jest intrygujący. To po drugie. Tak swoją drogą Królewna Śnieżka braci Grimm to chyba najbardziej wdzięczna baśń do interpretacji dla filmowców, cały czas noszę się z napisaniem jakiegoś wpisu na ten temat, może wreszcie się przysiądę.
Gotycki melodramat inspirowany słynną baśnią braci Grimm. Bohaterką jest córka znanego torreadora.
Scenariusz: Neill Blomkamp
Reżyseria: Neill Blomkamp
Data premiery: 16 sierpnia 2013 r.
Na ten film czekam odkąd się dowiedziałam, że Neill Blomkamp go kręci. Bardzo jestem ciekawa, czy ten obiecujący reżyser po rewelacyjnym Dystrykcie 9 nie sprzedał się i zrobił co najmniej tak dobry film jak debiutancki. Ponownie będziemy mieli okazję oglądać niesamowitego Sharlto Copleya, chociaż już nie w głównej roli niestety.
W roku 2159 obok siebie żyją: bardzo bogaci ludzie na sztucznej stacji Elysium i reszta na przeludnionej, zniszczonej Ziemi. Sekretarz Rhodes /Jodie Foster/ za wszelką cenę chce zachować luksusowy styl życia obywateli stacji. Ziemianie podejmują próby przedostania się na Elysium. Jeden z nich Max /Matt Damon/ zgadza się podjąć niebezpieczną misję, która może nie tylko ocalić jego życie, ale także wprowadzić równowagę na świecie.
Scenariusz: Woody Allen
Reżyseria: Woody Allen
Data premiery: 23 sierpnia 2013 r.
Nie jest to fantastyka, ale to film Woody’ego Allena, w końcu inny gatunkowo od ostatnio przez niego kręconych (O północy w Paryżu jest rewelacyjne, ale wcześniejsze komedyjki to… no właśnie, komedyjki). I gra w nim cudowna Cate Blanchett.
Przechodząca kryzys gospodyni domowa przeprowadza się z Nowego Jorku do San Francisco, gdzie ponownie nawiązuje kontakt ze swoją siostrą.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA tyle czasu czekałam na Elysium dla Copleya właśnie! Tyle miernot jest wciąż wciskanych do różnych filmów, a taki talent się marnuje, no serce mi się kraja ;(
OdpowiedzUsuńNo właśnie, niestety z większym budżetem idą "wielkie" gwiazdy, ale Sharlto nikt nie przysłoni;-)
UsuńBardzo zainteresowałaś mnie Holocaustem F i filmem Elizjum. W ogóle o nim nie słyszałam, obejrzałam trailer i jest dobrze, znowu sf w dziennym świetle ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się:-) Jeśli Elizjum będzie co najmniej tak dobre, jak Dystrykt 9, to Blomkamp znajdzie się w kręgu moich ulubionych reżyserów.
UsuńZdecydowanie czekam najbardziej na "Świat Jonesa"!
OdpowiedzUsuń