niedziela, 3 kwietnia 2011

Kwietniowe zapowiedzi

Co tam w księgarniach i kinach na wiosnę? Kilka ciekawych pozycji się znajdzie. W zapowiedziach nie znalazł się jednak Thor 3D, bo, pomijając już, że nie znoszę filmów 3D, doszłam do wniosku, że to właściwie bzdurny film będzie i spokojnie mogę poczekać, aż trafi do prywatnej telewizji.
KSIĄŻKI
Tytuł: The Czart Show
Autor: Jakub Góralczyk
Wydawnictwo: Verbum Nobile
Data wydania: 5 kwietnia 2011

Kolejna wersja piekła na wesoło w stylu pratchettowskim, tyle że po polsku. Jak wyjdzie? Może się przekonamy.
„The Czart Show” to opowieść o „Piekiełku” – klubie dla dusz dotkniętych traumatycznym doświadczeniem śmierci , prowadzonym przez przeżywającego kryzys wieku średniego Lucyfera i rzesze innych diabłów. Kiedy surfując po stronach internetowych Lucyfer natrafia na stronę swej konkurencji – „Siódmego nieba” – porażony bogatą ofertą konkurencji postanawia wybudować w „Piekiełku” basen. Od tego zaczyna się seria niecodziennych zdarzeń, które w efekcie doprowadzą do Armagedonu: w „Piekiełku” ma miejsce zamach stanu, Lucyfer przenosi się na ziemię i zostaje wzięty przez miejscowych ludzi za psa łańcuchowego, archanioł Gabriel zostaje aresztowany za posiadanie broni białej, wreszcie odbywa się wielka bitwa między przedstawicielami „Piekiełka” i „Siódmego nieba”. Wszystko to podszyte satyrą na polską skostniałą administrację i płytką mentalność, a także na bieżące wydarzenia polityczne na Bliskim Wschodzie.

Tytuł: Dom w ciemności
Autor: Tarjei Vesaas
Wydawnictwo: PIW
Data wydania: 6 kwietnia 2011
Fabuła do oryginalnych nie należy, ale intryguje i ta niepokojąca okładka, nie wspominając już o autorze, który wywołał powieścią wiele kontrowersji.
„Dom w ciemności” to książka przez wielu krytyków uznana za jedną z najważniejszych powieści dwudziestego wieku, do tej pory nieprzełożona na polski przede wszystkim ze względów cenzuralnych.
W centrum narracji jest dom. Dom wypaczony, bo sprzeczny z ideą domu. Nie jest schronieniem, miejscem ciepłym, bezpiecznym. Przeciwnie, dom ów jest opresyjny.
Wielka budowla, pogrążona w mroku, wewnątrz podzielona na dwie strefy: my i oni.
Z ciemności wyszli ludzie, którzy mają władzę. Wewnątrz domu zbudowali mniejszy, który nazwali Centrum. Stamtąd nadzorują wszystko i wszystkich, tam mieszczą się lochy, w których znikają aresztowani ludzie. Centrum budzi grozę, ludzie starają się trzymać od niego z daleka. Zniewoleni zajmują małe mieszkanka przy bocznych korytarzach. Żyją w nędzy. Zmuszani do pracy, robią, co mogą, by jej uniknąć. Praca dla tamtych hańbi, ale żyć z czegoś trzeba, wielu z nich ma przecież rodziny. Wszystko jest zakazane, przede wszystkim rozmowy i wzajemne kontakty. A mimo to zaczyna narastać opór. Szeptem przekazywane są imiona przywódców, wiadomo, że trwają przygotowania do większej akcji, czasem dochodzi do sabotażu, coraz częściej znika ktoś ze zbuntowanych, zabrany nad ranem przez tamtych…
Tytuł: Twarz, co widziała wszystkie końce świata
Autor: Oscar Wilde
Wydawnictwo: PIW
Data wydania: 7 kwietnia 2011
Książkę zapowiadano na marzec, ale jak to zwykle z PIW bywa, ukaże się w kwietniu. Kusi nie tylko tym, co w środku, ale także ładną okładką.
Opowiadania. Bajki. Poematy prozą. Eseje.
„Oscar Wilde żył tak, jak gdyby życie było jeszcze jednym utworem do napisania. Budował je jak utwór, poddawał całe tej samej idei, która przenikała jego eseje, bajki czy komedie. Z całym swym estetyzmem i pozorną zabawą w paradoksy był Wilde w gruncie rzeczy nieustępliwym moralistą”, pisał Juliusz Żuławski.
Dostajemy tu Oscara Wilde’a jako autora dziwacznych opowiadań, ze „Zbrodnią Artura Saville’a”, „Upiorem z Canterville” przede wszystkim, wzruszających bajek, jak „Szczęśliwy książę”, „Słowik i róża” czy „Rybak i jego dusza”, zgrabnych poemacików prozą jak „Artysta”, „Ten, który czynił dobrze” czy „Dom Sądu”.
Jako autora esejów wreszcie, najmniej znanych, a stanowiących niewątpliwie najważniejszą, najdoskonalszą i najpełniejszą część jego twórczości. Eseje są kluczem do rozumienia pisarstwa Wilde’a, do wniknięcia w jego pogląd na świat. Oprócz znakomitego „Krytyka jako artysty”, stanowiącego manifest literacki i filozoficzne credo Wilde’a, tom zawiera nieznany dotąd w Polsce słynny szkic „Narodziny krytyki historycznej”.
Całość podana w pięknej szacie graficznej, ilustrowana przez Piotra Gidlewskiego.
Tytuł: Trojka
Autor: Stepan Chapman
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 8 kwietnia 2011
Przyznam, że skusiło mnie w blurbie przede wszystkim nazwisko Dicka i Vonneguta i chociaż wiem, jak to z porównaniami bywa, chętnie bym się przekonała, co wspólnego mają stara Meksykanka, zautomatyzowany samochód terenowy i... brontozaur?
W oślepiającym blasku trzech fioletowych słońc troje wędrowców – stara Meksykanka, zautomatyzowany samochód terenowy i brontozaur – od setek lat brną przez pustynię. Nie wiedzą, czy pustynia gdzieś się kończy, a jeśli nawet tak, to co znajdą na jej krańcu. Czasem napotykają idealnie zachowane, ale całkiem bezludne miasta. Nigdy nie spada ani kropla deszczu. Najgorsze jednak jest to, że nie pamiętają nic ze swojego życia przed pustynią – tylko nocą, w snach, przypominając sobie strzępy dawnych przeżyć.
Noc sprowadza jednak szaleństwo burz piaskowych, które zamieniają ich ciałami, w jakiejś metafizycznej odmianie zabawy w komórki do wynajęcia. Dysfunkcyjni i zdezorientowani, wielokrotnie zabijają się nawzajem, nigdy jednak nie udaje im się umrzeć. Gdzie są? I jak mogą stamtąd uciec?
„Trojkę” wychwalali za oryginalność i rozmach wizji tacy pisarze, jak John Shirley, Kathe Koja, Brian Stableford, Alan Brennert, Lance Olsen, Kathleen AnnGoonan, Brian Evenson, Paul Riddell, and Don Webb. Twórczość Stepena Chapmana wielokrotnie porównywano do dzieł Philipa K. Dicka, Terry’ego Southerna, Kurta Vonneguta, Mervyna Peake’a, Angeli Carter i innych znakomitości literackich. Chapman potwierdza swoją renomę „Trojką”, która jest pewnym kandydatem do miana kultowej powieści fantastycznej.
Tytuł: Historia czarów i czarownic
Autor: Jesus Callejo
Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: 14 kwietnia 2011
Kolejny punkt moich zainteresowań, boję się tylko trochę tego zwrotu "sensacyjna", ale do środka na pewno zajrzę.
Sensacyjna monografia przedstawiająca dzieje czarów, czarownic, czarowników i czarnoksięstwa, a także legend związanych z czarami i walką z diabłem od czasów najdawniejszych, aż po współczesne.
Magia jest jedną z cech charakterystycznych homo sapiens i ukształtowała się już w czasach prehistorycznych. Odgrywała ogromną rolę w starożytności, jeszcze większą w świecie islamu. Średniowieczna Europa zapisała okrutną kartę w historii czarnoksięstwa poprzez stosy, na których nieszczęsne kobiety czarownice płonęły aż do XVIII stulecia. Nawet nasze zdawałoby się racjonalne czasy nie są wolne od przesądów i zabobonów związanych z czarami.
Tytuł: Encyklopedia duchów i demonów
Autor: Ernest Abel
Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: 21 kwietnia 2011
Książka znalazła się w zapowiedziach z tych samych powodów, co poprzednia. Może być o tyle ciekawa, że ma ograniczony zakres, co pozwala mieć nadzieję, że okaże się dobra pod względem merytorycznym i przedstawi temat bardziej szczegółowo.
Wiara w życie po fizycznej śmierci towarzyszy ludzkości od zarania dziejów. Wszystkie cywilizacje i kultury światowe – od kiedy tylko zaczęto utrwalać idee i czynić z nich tradycję – miały przynajmniej pewne „oficjalne” wyobrażenie o tym, co dzieje się po zakończeniu ziemskiej wędrówki człowieka, a nierzadko wyobrażenia te rozrastały się w wizje obejmujące światy nawet rozleglejsze niż ziemski i zaludnione przez istoty na ogół znacznie potężniejsze od człowieka, przejmujące władanie nad nim „na drugim brzegu życia”.
Książka przedstawia zarówno główne kulturoznawcze motywy, jak i występujące we wszystkich kulturach świata popularne poglądy na temat wszystkiego tego, co związane z życiem po śmierci. Autor prezentuje wiele wątków tej tematyki – od prymitywnych przekazów plemiennych i mitów starożytnych ludów po bogactwo wciąż żywych religii. Znajdziemy w tej publikacji bliskie nam tematy powtarzające się we wszystkich trzech wielkich religiach świata – chrześcijaństwie, judaizmie i islamie, takie jak choćby „demony”.
Tytuł: Mordercy
Autor: Łukasz Śmigiel
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 29 kwietnia 2011
Kolejna moja próba zapoznania się z twórczością Łukasza, mam nadzieję, że tym razem się uda:-)
„Morderstwo? Powiem ci coś o morderstwie. Jest łatwe, jest przyjemne i za chwilę dowiesz się o nim wszystkiego…”
— The Crow
Kolektywny mord i postać rodem z Chandlera, łowcy duchów i pielęgniarz kanibal, Knecht Ruprecht i mali zabójcy, agent FBI i jego mroczne śledztwo, prawdziwa historia stracha na wróble, reinkarnacje morderców i XVI-wieczny doktor House – to wszystko znaleźć można w opowiadaniach z pogranicza grozy, kryminału, fantastyki i thrillera napisanych przez autora, którego pomysły docenili Graham Masterton, Łukasz Orbitowski i tysiące polskich czytelników. Każda z tych opowieści trzyma w napięciu od pierwszej strony i zadziwia fabularnym rozwiązaniem. I każda mówi coś o Tobie, Czytelniku…
Czytaj, nie morduj!
FILM
Tytuł: Erratum
Scenariusz: Marek Lechki
Reżyseria: Marek Lechki
Data premiery: 8 kwietnia 2011
Nie jest to fantastyka, ale ostatnio polubiłam polskie kino, cenię też Tomasza Kota i cieszę się, że wreszcie będę mogła zobaczyć go w poważnej, wymagającej roli.
Michał jedzie do miasta swojego urodzenia, aby załatwić sprawę o którą prosi go szef i od razu wracać. Sprawy przybierają jednak inny obrót. Michał musi pozostać tu parę dni dłużej. Chodząc po mieście spotyka bliskie mu niegdyś osoby, natrafia na znajome miejsca. Powoli odzywa się w nim coś, o czym dawno zapomniał.
Tytuł: Nieściszalni
Scenariusz: Ola Simonsson, Johannes Stjarne Nilsson
Reżyseria: Ola Simonsson, Johannes Stjarne Nilsson
Data premiery: 15 kwietnia 2011
A to już całkowicie z fantastyką nie ma nic wspólnego, ale szwedzkie filmy robią od kilku lat furorę na świecie, są świeże i nie przesiąknięte lukrem jak większość hollywoodzkich produkcji. A mi ostatnio dobrych komedii bardzo brakuje. Na wiosenną regenerację ta będzie w sam raz!
Oficer policji Amadeus Warnebring, urodzony w rodzinie z muzycznymi korzeniami, paradoksalnie nienawidzi muzyki. Pewnego dnia, jego przekonania staną pod znakiem zapytania, kiedy grupa zwariowanych muzyków, kierowana przez piękną i buntowniczą Sanne, zdecyduje się użyć miasta jako instrumentu muzycznego. Ich sztuka spowoduje chaos i i bałagan w mieście. Kiedy Warnebring dowie się, że kobieta którą kocha, należy do gangu muzyków których tropi, pozostanie mu tylko jedno do zrobienia: wejść do przerażającego świata rytmu i muzyki, przed którym całe życie uciekał.
Tytuł: Między światami
Scenariusz: David Lindsay-Abaire
Reżyseria: John Cameron Mitchell
Data premiery: 29 kwietnia 2011
Nie przepadam za aktorstwem Nicole Kidman, mam wrażenie, że wszędzie gra tak samo, ale może ta rola jest inna? Aarona Eckharta lubię natomiast bardzo. Nie wiem, czy wybiorę się na ten film do kina, ale na pewno obejrzę. Świetny plakat.
Nicole Kidman zachwyca w okrzykniętej przez krytyków najlepszą w jej dorobku aktorskim roli kobiety, która po dramatycznym przeżyciu próbuje odnaleźć się na krawędzi dwóch światów. Niezrozumiana przez twardo stąpającego po ziemi męża (Aaron Eckhart), znajduje pocieszenie w przyjaźni z tajemniczym młodzieńcem, który kiedyś przyczynił się do śmierci jej synka. Chłopak oczaruje ją niezwykłą wizją rzeczywistości, która pozwoli bohaterce pogodzić się z przewrotnym losem i odnaleźć upragnioną drogę do szczęścia.

9 komentarzy:

  1. Ciekawe książki. Szczególnie "Historia czarów i czarownic" bym chętnie przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja z kolei tylko Oskara kupuję, na resztę mnie nie stać, bo ostatnio sobie pofolgowałem z finansami ;D Ten Erratum nieźle się zapowiada, plakat tak inny od reszty filmowego polskiego kinomatactwa... :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mnie zainteresował Dom w ciemności i Trojka, więc serdeczne dzięki za kolejny newsletter :)

    OdpowiedzUsuń
  4. @Alannado
    Zastanawiam się, jak to w rzeczywistości będzie wyglądać. Bellona jest dobra w zakresie książek wojennych, o broni itp., ale tego typu publikacje to spore ryzyko - no ale zważywszy, że autorem "Historii..." jest Hiszpan bodajże, a tam procesy czarownic były bardzo rozpowszechnione i sporo źródeł się zachowało, może być interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  5. @Krzysztofie
    Zawsze to jednak coś, a to będzie zapewne spory wydatek, książki PIW nie należą do najtańszych:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. @Kornwalio
    Cieszę się, mnie też ten "Dom w ciemności" chyba najbardziej intryguje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zobaczyłem te książki z Bellony w zapowiedziach od razu wiedziałem, że i tutaj je ujrzę. :D

    A w sprawie Vesaasa wciąż się bije z myślami, bo z jednej strony ostatnio wszystko co kojarzone z Skandynawią (a nawet szerzej z kultura nordycką) mnie mocno kręci, a z drugiej nie jestem przekonany po blurbie. Poczekam na recenzje.

    OdpowiedzUsuń
  8. @Maeg
    ;-P Tylko tak można to skomentować;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najbardziej czekam na Trojkę, wydaną w serii Uczty Wyobraźni;] A co do filmów - dawno nie oglądałam nic polskiego, ale może skusze się na Erratum, bo nie wygląda to na kolejną pseudo- komedię romantyczną.

    OdpowiedzUsuń