Film w naszych kinach już niedługo (25 grudnia), na Zachodzie już po premierze. WSJ Staff na swoim blogu dopatruje się powiązań animacji Camerona z różnymi wcześniejszymi produkcjami i dziełami literackimi. Czy słusznie? Na to odpowiedzieć mógłby sam reżyser, jednak zestawienie wypada ciekawie.
Staff zaczyna od naukowej książki Josepha Campbella Bohater o tysiącu twarzy (1949), porównując strukturę podróży bohaterów. Potem przechodzi do Jeźdźców z Pern (1968-1978) Anne McCaffrey, w której tytułowi bohaterowie związani są magiczną więzią ze smokami, których dosiadają - podobnie, twierdzi Staff, jest z wojownikami Na'vi i ich Banshees (a ciekawe, skąd Cameron wziął nazwę dla tych ostatnich...). Następny w kolejce jest... film samego Camerona - Obcy - decydujące starcie (1986), gdzie bohaterka (Sigourney Weaver gra także w Avatarze) walczy w specjalnym kombinezonie, podobnie jak Jack Sully. Staff dostrzega inspiracje obu pomysłów w literaturze s-f, m.in. w Kawalerii kosmosu (1959) Roberta A. Heinleina. Najbardziej zaskoczyło mnie jednak, kiedy autor artykułu wymienił Tańczącego z wilkami (1990). Tutaj dopatruje się podobieństwa w ewolucji bohaterów - obaj przeszli długą drogę, by odkryć siebie w obcym dla nich świecie (cóż, akurat to można by powiedzieć o wielu postaciach w samej fantastyce...). Latająca kraina została zaczerpnięta z Podróży Guliwera (1726) Jonathana Swifta, natomiast Na'vi przypominają... Golluma z Władcy Pierścieni (2001-2003) Petera Jacksona (chodzi o ich komputerową formę).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz