czwartek, 6 lutego 2014

30 dni z książkami - Dzień V: Książka, która sprawia Ci radość

I dzisiaj przyszła kolej na Anię Kańtoch i jej opowiadania o Domenicu Jordanie. Wyłamię się ze schematu jednej książki, ponieważ nie umiem stwierdzić, który tom opowiadań podoba mi się bardziej - uwielbiam czytać zarówno Zabawki diabła, jak i Diabeł na wieży.

Domenic Jordan to dla mnie jedna z ciekawszych postaci literackich. Tajemniczy, inny niż cała reszta młodzieniec o nienagannych manierach i właściwie całkowitym braku emocji. Podążający własną ścieżką szlachcic, którego losy poznajemy dopiero po jakimś czasie, zdaje się interesować wyłącznie ciekawymi zagadkami i rozwiązuje je z prawdziwym zacięciem detektywa. Jego szczerość i bezpośredniość, a często również nieczułość na ludzkie słabości, nie zjednuje mu przyjaciół, budzi natomiast fascynację.

Fabuły każdego z opowiadań są wciągające i intrygujące od początku do końca. Autorka doskonale stopniuje napięcie i wie, jak zarzucać wskazówki, by czytelnik złapał się na haczyk. Robi to tak umiejętnie, że zastanawiasz się, kto, jak i dlaczego, a i tak nie jesteś w stanie zgadnąć. Historie te mają też jedną niezwykłą właściwość - po jakimś czasie od ich przeczytania zapominam, co stanowiło rozwiązanie tajemnicy i jak główny bohater do niego doszedł. Dzięki temu za każdym razem mogę się cieszyć lekturą, jakbym sięgała po zbiory opowiadań po raz pierwszy.

Bardzo lubię też wykreowany przez Anię Kańtoch świat. Zachowania, wydarzenia, opisy strojów i miejsc sugerują, że akcja mogłaby się dziać w XVIII- lub XIX-wiecznych Włoszech, może we Florencji albo Wenecji, ale jest to oczywiście zupełnie fikcyjna rzeczywistość. Doskonałym pomysłem jest również wątek świętych, którzy mogą karać, błogosławić, chronić, ale także zabijać, nie będąc w pełni materialnym istotami.



Diabeł na wieżyZabawki diabła

Anna Kańtoch
Fabryka Słów
2005-2006

4 komentarze:

  1. Moja kumpela czytała DIabła na wieży i bardzo jej się się spodobał. Kiedyś pewnie zechcę pożyczyć, więc lektura książek Kańtoch mnie nie ominie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też polecam, wszystkie książki Ani są warte uwagi :)

      Usuń
  2. Ostatnio tak właśnie od zaufanej czytelniczo osoby słyszałem, że po Kańtoch warto sięgnąć, podobno - o czym i Ty wspomniałaś -rewelacyjnie kreuje własne światy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania to jedna z ciekawszych pisarek fantastyki, sięgaj, sięgaj!;-)

      Usuń