sobota, 13 czerwca 2009

"A jeśli nasz świat jest ich rajem? Ostatnie rozmowy z Philipem K. Dickiem", tłumaczenie: Michał Lipa, Helion 2008

Trudno mi recenzować zapis rozmów, więc poprzestanę jedynie na opisie moich emocji, których mi on dostarczył. Od niedawna Philip K. Dick należy do moich ulubionych pisarzy, a po przeczytaniu A jeśli nasz świat jest ich rajem? postanowiłam przeczytać wszystkie jego książki. Już po lekturze kilku opowiadań wiadomo, że był to człowiek niezwykły, ta praca jednak pozwala zrozumieć jego sposób myślenia, daje możliwość poznania jego inspiracji i trybu pracy nad powieściami. Pokazuje człowieka niezwykłego, intrygującego, bardzo oczytanego i religijnego, geniusza o umyśle filozofa, który chciał dotrzeć do głębi wszystkich rzeczy (może to banalne stwierdzenie, ale nie dbam o to, dalej będzie jeszcze gorzej). Dick był pisarzem z powołania - on poświęcał się swoim książkom całkowicie i bezapelacyjnie, zupełnie jakby każdą z nich pisał własną krwią... Jego niezwykła wrażliwość i entuzjazm w stosunku do nieznanego... Dick nie pisał powieści, on nimi żył, kochał swoich bohaterów albo ich nienawidził.

Duża część publikacji dotyczy jego ostatniej, nieukończonej powieści Sowa w świetle dnia, która wkrótce ma doczekać się publikacji, a jej ukończenia podjęła się podobno ostatnia żona pisarza. Jestem bardzo ciekawa, czy zdołała sprostać jego wizji.

Książka ma zaledwie 179 stron i czyta się ją jednym tchem. Czułam się tak, jakbym była obecna przy tych rozmowach, kompletnie straciłam dystans, wyobrażałam sobie nawet Dicka opowiadającego o kręconym właśnie Blade Runnerze, szukającego zapisków w biurku, siedzącego w fotelu, słyszałam jego głos... To niesamowite przeżycie, zupełnie inne niż przy czytaniu zwyczajnych wywiadów. Duży wpływ miało na to nie wnikanie w tekst przez redakcję, pozostawienie wszystkich dźwięków onomatopeicznych, wszystkich "hmm", "wiesz"...

Czytając te nagrania, aż trudno uwierzyć, że Dick był chory psychicznie - żywość jego umysłu, niezwykle trafne spostrzeżenia, rozprawianie o rzeczach, o których zwyczajny śmiertelnik nie ma pojęcia. Jednak dostrzec można symptomy schizofrenii paranoidalnej, na którą cierpiał: powtarzanie zdań nawet po 3, 4 razy z rzędu, wizje mistyczne, gorączkowe opowiadanie o czymś i za chwilę zmiana tematu, nieodróżnianie fantazji od rzeczywistości - jednego dnia mówi o najnowszym pomyśle do książki, drugiego wierzy, że sam tego doświadczył.

A jeśli nasz świat jest ich rajem? to niesamowite przeżycie dla czytelnika, który chciałby chociaż raz wniknąć w umysł pisarza. Z pewnością odbiór pracy jest dużo lepszy, gdy zna się twórczość Dicka, stąd moje wcześniejsze postanowienie;). Polecam! Polecam! Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz