poniedziałek, 1 lutego 2010

Lutowe premiery filmowe

Tytuł: Kołysanka
Scenariusz: Adam Dobrzycki
Reżyseria: Juliusz Machulski
Premiera: 12 luty 2010
W zagadkowych okolicznościach znikają kolejno mieszkańcy i goście pewnej malowniczej miejscowości. Atmosfera, jak w najlepszych filmach sensacyjnych, gęstnieje ze sceny na scenę, a motorem potęgującym napięcie jest śledztwo prowadzone przez parę policjantów. Jednak tropy urywają się, a niewinne ofiary nadal giną bez śladu, jakby zapadły się pod ziemię… Wartka, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcja fragment po fragmencie odsłania mroczną tajemnicę. Ale Juliusz Machulski nie byłby sobą, gdyby nie było przede wszystkim… śmiesznie, oczywiście! Strasznie śmiesznie…
Tak, no cóż, podobnie jak Cedro, z dystansem czekam na ten film, ale ponieważ polskie filmy fantastyczne są taką rzadkością i w zasadzie nie mamy się czym pochwalić, to może chociaż parodia będzie dobra?

Tytuł: Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy
Scenariusz: Craig Titley
Reżyseria: Chris Columbus
Premiera: 19 luty 2010
Film fantastyczno-przygodowy w reżyserii Chrisa Columbusa, twórcy "Kevina - samego w domu", "Pani Doubtfire" oraz "Harry'ego Pottera i kamienia filozoficznego". Młody chłopak odkrywa, że jest potomkiem greckiego boga i wyrusza w niezwykłą podróż, by zapobiec wojnie między potężnymi bogami, która może zagrozić przyszłości świata.
Ekranizacja pierwszej części cyklu Ricka Riordana. Książki nie czytałam i raczej mnie nie ciągnie, ale film chętnie bym obejrzała. Swoją drogą, plakat wypisz wymaluj Harry Potter i Potop...

Tytuł: Wilkołak
Scenariusz: Andrew Kevin Walker, David Self
Reżyseria: Joe Johnston
Premiera: 26 luty 2010
Lawrence Talbot po długim pobycie w Stanach Zjednoczonych wraca do swojego rodzinnego domu w wiktoriańskiej Wielkiej Brytanii. Pewnego dnia zostaje ugryziony przez wilkołaka i zaczyna się zmieniać w potwora.
Remake filmu z 1941, zamiast Lona Chaney'a Jr., Claude'a Rainsa i Evelyn Ankers Benicio Del Toro (ach, ach, lubię go bardzo), Anthony Hopkins (tego coraz mniej) i Emily Blunt (podoba mi się w rolach komediowych, jaka będzie w poważnej?). To jeden z filmów, na który czekam bardziej niecierpliwie niż na inne w tym roku. Czy i ten plakat czegoś Wam nie przypomina? Podpowiem tylko, że chodzi o najmodniejszy obecnie film wśród nastolatek...

Tytuł: Las
Scenariusz: Piotr Dumała
Reżyseria: Piotr Dumała
Premiera: 26 luty 2010
Akcja filmu toczy się w dwóch czasoprzestrzeniach. Starzec prowadzi syna przez las, a jednocześnie leży pod jego opieką, przykuty do łóżka śmiertelną chorobą.

Film podejmuje próbę zobrazowania strefy granicznej między życiem a śmiercią. Bada trudną relację porozumienia między ojcem a synem. Tytułowy las, zainspirowany niezwykłym snem, jest metaforą zbioru wszystkich ludzkich losów.
Trudno mi kategoryzować ten film, bo obyczajowym bym go raczej nie nazwała, wydaje się to za proste. Nie wiem czemu, ale czytając opis, nasunęło mi się skojarzenie ze Źródłem Aronofsky'ego, czy słusznie? Chciałabym się przekonać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz