sobota, 21 listopada 2009

Dwóch Stefanów przy jednym projekcie pracowało

Najnowsza powieść Stephena Kinga, Under the Dome, zbiera entuzjastyczne recenzje. Nie dziwi zatem informacja, że pisarz już podpisał kontrakt na jej sfilmowanie przez telewizję kablową DreamWorks TV (chociaż tempo to rzeczywiście rekordowe, ale w końcu to King... ).Nad reżyserią serialu czuwać będzie Steven Spielberg, na razie panowie szukają odpowiednich scenarzystów. Spielberg i King współpracowali już ze sobą przy ekranizacji powieści Kinga i Petera Strauba The Talisman z 1984 roku (premiera serialu w 2010 roku), którego Spielberg jest współproducentem.

[źródło: Variety]

Under the Dome ukazała się w Stanach 10 listopada tego roku i już została okrzyknięta najlepszym thrillerem Kinga od czasów jego najbardziej cenionych powieści i powrotem do jego pisarskich korzeni. Prawa do polskiego wydania powieści zakupiło wydawnictwo Prószyński, które zamierza wypuścić ją na rynek w 2010 roku.

O książce:
Miasteczko Chester’s Mills w stanie Maine w całkowicie normalny jesienny dzień zostaje nagle w niewytłumaczalny sposób oddzielone od reszty świata niewidzialnym polem siłowym. Samoloty rozbijają się o nie, a ich płonące wraki spadają z nieba. W momencie opuszczania, „kopuła” odcina ogrodnikowi rękę. Ludzie mający sprawy do załatwienia w sąsiednim miasteczku zostają oddzieleni od swoich rodzin, a samochody eksplodują pod jej wpływem. Nikt nie może pojąć czym jest bariera, skąd się wzięła i kiedy, o ile w ogóle, zniknie.
Dale Barbara, weteran z Iraku, a obecnie kucharz przygotowujący szybkie dania, jednoczy siły z paroma odważnymi obywatelami – właścicielką miejscowej gazety Julią Shumway, z asystentem lekarza ze szpitala, miejscową urzędniczką i trzema dzielnymi dzieciakami. Przeciwko nim staje Big Jim Rennie, polityk którego nic nie zatrzyma – nawet morderstwo – przed utrzymaniem władzy, oraz jego syn trzymający w mrocznej spiżarni straszliwy sekret. Ale ich głównym przeciwnikiem jest sama Kopuła. Ponieważ czasu nie tylko jest mało. On ucieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz