niedziela, 23 lutego 2014

30 dni z książkami - Dzień XXI: Pierwsza powieść, której przeczytanie pamiętasz

Pierwszej powieści nie pamiętam, może był to Król Maciuś Pierwszy albo W pustyni i w puszczy, ale dobrze pamiętam pierwszą książkę, jaką czytałam już samodzielnie. Była to Calineczka, chyba z serii Poczytaj mi, mamo. Miałam cztery latka i bardzo lubiłam tę baśń i podobały mi się rysunki w książeczce, ale chciałam, żeby rodzice czytali mi ją bardzo często, na co oczywiście nie mieli czasu… Więc postanowiłam, że sama sobie poczytam. I czytałam, najpierw nękałam mamę, żeby mnie uczyła kolejnych liter, nękałam też moje przedszkolanki, część tekstu znałam na pamięć. Do dzisiaj pamiętam, jak siedzę na podłodze w dużym pokoju i przeglądam kolejne strony cieniutkiej książeczki, sylabizując wyrazy. Nie wiem, dlaczego tak lubiłam tę baśń, dzisiaj może powiedziałabym, że już wtedy wyrywałam się do poznania świata, byłam ciekawa, a moja kochana mama chciała jak najdłużej zatrzymać mnie blisko siebie, a może po prostu podobały mi się obrazki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz